Wpis z mikrobloga

@Michail_Bialkow: jak chce sama w 100% decydować to znieśmy przy okazji obowiązek alimentacyjny - skoro kobieta ma mieć wyłączne prawo do decyzji to z pełnymi konsekwencjami.
Albo wprowadźmy legalną aborcję i aborcję prawną w ramach prawdziwego równouprawnienia.
  • Odpowiedz
  • 22
Ja jestem wielkim fanem DD - jedna z podstawowych metod weryfikacji laski: ma zalajkowany profil DD - uciekaj jak najdalej.
  • Odpowiedz
@Michail_Bialkow: z drugiej strony to na czym miałaby polegać ta dyskusja gdy kobieta nie chciałaby dziecka?
tzn. pogadać sobie można ale i tak kobiet by zrobiła aborcję,

więc raczej o samą aborcję nie chodzi ale o to, że facet poczułby się "źle", że kobieta nie pytała go o zdanie w sprawie w której jego zdanie nie miało znaczenia
  • Odpowiedz
@Xuzoun:

jak chce sama w 100% decydować to znieśmy przy okazji obowiązek alimentacyjny - skoro kobieta ma mieć wyłączne prawo do decyzji to z pełnymi konsekwencjami.


W prawie rzymskim przewidziana była aborcja męska - tj. mężczyzna mógł do pewnego terminu odrzucić potomka, powiedzieć że go nie chciał. Tym samym tracił wszystkie prawa rodzicielskie, ale i nie ponosił żadnych zobowiązań na rzecz dzieciaka.

W ogóle to prawo miało bardzo dużo rozsądnie przemyślanych
  • Odpowiedz
jak chce sama w 100% decydować to znieśmy przy okazji obowiązek alimentacyjny


@Xuzoun: Ona decyduje o swoim ciele - czyli o sobie. Obowiązek alimentacyjny jest na dziecko - czyli nie na nią. A jak facet nie chce żeby ciążył na nim obowiązek alimentacyjny to są dwie drogi - wazektomia i "nie wkładanie".
  • Odpowiedz
Ona decyduje o swoim ciele - czyli o sobie. Obowiązek alimentacyjny jest na dziecko - czyli nie na nią. A jak facet nie chce żeby ciążył na nim obowiązek alimentacyjny to są dwie drogi - wazektomia i "nie wkładanie".


@aarahon:
XDD
A jak baba nie chce zaciążyć to są dwie drogi - nie dawanie dupy albo sterylizacja.
  • Odpowiedz