Wpis z mikrobloga

Co te #rozowepaski to ja nawet nie..

Dziś mój różowy pasek był cały dzień w domu i postanowił zrobić pyszny obiad.

Spoko...zawsze chętnie #!$%@? coś na ciepło, więc się ucieszyłem, wróciłem z pracy, siadłem do kompa z kawą, czekając na obiad...Wreszcie jest. Obiad. Jakiś niby najlepszy ryż (dobry był!) z fajnym sosem i przyprawami, spoko surówka i 8 małych kotlecików. Kotlety jakieś trochę mdłe były, no ale #!$%@?, pytam od czasu do czasu, czy nie są trochę niedosmażone, no ale ogólnie mówię, że dobre dobre, żeby przykrości nie zrobić. Jakoś to zjadłem. I #rozowypasek...

- A wiesz z czego te kotlety?

- Nie wiem, no z czego?

- To były kotlety sojowe.

- ...

No żesz ##!$%@? jego mać!

czuje się jakbym został zdradzony

#jakzyc

prawie #coolstory.

#coolstorychyba

#pedalskiejedzenie
  • 21
@matiit @SScherzo: tak w ogóle, to ciesz się, że Ci kobieta obiad ugotowała. Ja swojemu #niebieskiepaski zrobiłam pyszne spaghetti (z wołowinką - żeby nie było!), długo czekałam aż wróci z pracy. Wszedł na górę, chcę juz nakładać na talerze - powiedział, że tylko do garażu pójdzie podłączyć prostownik do akumulatora. Myślę sobie - spoko, 5 minut poczekam.... Minęły już 2h, a ja umyłam sama małego, nakarmiłam go, wcisnęłam smoczek do dzioba