Wpis z mikrobloga

Mireczki mam pytanie odnośnie życia, przeprowadzki i wynajmu w Warszawie.

Nie zarabiam najgorzej jak na powiatową pipidówę, prawie zerowy koszt życia no i w pracy gdzie ciągle się czegoś uczę, rozwijam i przygotowuję się do uzyskania pewnych uprawnień. Mieszkam z rodzicami w domu na wsi, gdzie mam swój pokój i łazienkę na piętrze, w zasadzie mnie z domu nie wyrzucają, ale trochę trują że czas założyc rodzinę, znaleźć kobietę, wiecie. Osobiście nie podejdę do tematu zarabiając mniej niż ok 14kzł na rękę przy stałej umowie o pracę czego raczej nie osiągnę gdziekolwiek w Polsce. Rodzice raczej pogodzą się z tym co "Bóg da" i za kilka lat gdy już nie będzie nadzieji pogodzą się z tym co jest.

Jeśli miałbym się wyprowadzić to jedynie dla świętego psychicznego spokoju tylko i wyłączenie do Warszawy do godnych warunków mieszkaniowych a za takie uważam kawalerkę ok 28m2 z otwartą kuchnią z nowymi meblami na zamkniętym osiedlu.

Mam odłożone niecałe 100tys zł na takie nowe życie. Jeśli wynagrodzenie w nowej pracy nie pokryłoby kosztów wynajmu i utrzymania to przez jakiś czas mógłbym korzystać z tych oszczędności.

Pytanie 1. Co o tym sądziecie? Warto porzucić ciepły ku....dolek, wynająć coś, waydawać na takie mieszkanie 3000zł, na jedzenie pewnie ok 1300zł przy zarobkach pewnie ok 4000zł na rękę na początek i mieć nadzieję na wzrost tych zarobków? Skończyłyby się przejażdzki bez celu samochodem(który musiałbym sprzedać), 2, 3 x w roku wakacje na południu i jeszcze parę innych takich przyjemności.

Pytanie 2. Czy tak w ogóle oferty wynajmu takich mieszkań jak opisałem są aktualne przez jakiś dłuższy czas? czy praktycznie w kilkanaście minut po wystawieniu są rezerwowane i tak naprawdę godne i "tanie" mieszkanie jest ciężko znaleźć?

#mieszkanie #warszawa #stolica #zycie #wynajem #pytanie #wyprowadzka #wysryw #przegryw
  • 8
czy praktycznie w kilkanaście minut po wystawieniu są rezerwowane i tak naprawdę godne i "tanie" mieszkanie jest ciężko znaleźć?


@przypatrzsie: Jak coś jest dobre i ma dobrą cenę, to zadzwonisz 30 min po wystawieniu ogłoszenia i już się dowiesz, że ktoś się umówił na oglądanie. Jak szukasz czegoś w dobrej cenie, to musisz cały czas wertować ogłoszenia.
@przypatrzsie: Najgorszy moment sobie wybrałeś, z wynajmem teraz jest mega ciężko. Nie masz opcji przeprowadzki do innego miasta, to musi być Wawa? Tu zarobisz więcej ale tez dużo więcej wydasz na mieszkanie, usługi, powietrze tez jest tragiczne. 4k w Wawie jeśli musisz wynajmować sam to grosze, za taka wypłatę na pewno nie warto się tu przenosić. Zwróć uwagę, ze konkurencja na rynku pracy tez jest tu większa.
@Akszlip

Dlatego pisałem, że mam oszczednosci na życie jeśli wynagrodzenie nie wystarczy. Liczę na jakiś staz a potem wzrost wynagrodzenia.

Przeglądając ogłoszenia wynajmu jednak to w Warszawie jest największą dostępność mieszkań nie będących norami w stylu głębokiego PRL. No może jeszcze Poznań nieźle wypada.
@przypatrzsie: Nie szkoda Ci przepalić oszczędności na życie? 100k to całkiem sensowny wkład na kredyt na mieszkanie (pomijając najdroższe lokalizacje jak Wawa). Nie wiem w jakiej branży pracujesz ale skoro chcesz zaczynać od tak niskiej pensji to skad pewności, ze potem osiągniesz tak nagły wzrost? Jak pisałam wyżej, tu masz konkurencje na rynku pracy nie do porównania jak w jakimś małym miescie. Chyba, ze to branża w której akurat wyjątkowo w
@Akszlip Po zdobyciu tych uprawnień aplikowalbym na stanowisko projektanta instalacji i sieci elektrycznych. Niestety nie ma zapotrzebowania jak w IT no ale tez nie każdy może aplikować na to stanowisko.

Piszę 4000zl bo jeśli nie dostanę się na to akurat stanowisko odrazu, to przyjmę prace jako asystent projektanta, inż budowy lub cokolwiek innego zbieżnego z kierunkiem studiów i doświadczeniem zawodowym. Poza tym mam doświadczenie konkretnie w instalacjach w mieszkaniowce i sieciach niskiego
Pytanie 1. Co o tym sądziecie? Warto porzucić ciepły ku....dolek, wynająć coś, waydawać na takie mieszkanie 3000zł, na jedzenie pewnie ok 1300zł przy zarobkach pewnie ok 4000zł na rękę na początek i mieć nadzieję na wzrost tych zarobków? Skończyłyby się przejażdzki bez celu samochodem(który musiałbym sprzedać), 2, 3 x w roku wakacje na południu i jeszcze parę innych takich przyjemności.


@przypatrzsie: nope, przy obecnej cenie wynajmu średnie to rozwiązanie
@przypatrzsie Aktualnie przy zarobkach 5,1-6k na rękę będę rezygnował z wynajmu kawalerki w Warszawie i wracał do rodziców na wieś, bo pod koniec miesiąca wychodzę na zero, a nie wydaje zbyt dużo na przyjemności.

Przy zarobkach 4k nawet bym nie rozważał stolicy, bo teraz za głupi pokój wołają 1,5-2k, a więc przy cenach jedzenia to mocna wegetacja.

Może rozważ kredyt na jakąś kawalerkę na Ursusie, Remebertowie czy Targówku (Tu masz metro), za