Wpis z mikrobloga

Ten wpis przypomniał mi jak parę lat temu strasznie denerwowało mnie, gdy moja żona zostawiała włączone światło w łazience. Zawsze gasiłem i zwracałem jej uwagę. W końcu zacząłem zapisywać za każdym razem gdy zastawałem zaświecone światło. Gdy uzbierało się 10 takich wpisów, myśląc, że mam argumenty w ręce poszedłem kręcić inbę, że znowu jest zaświecone światło, że zapomina, że ja chodzę i gaszę, a potem płacimy. Wtedy żona zadała mi jedno pytanie - czy wiem ile to właściwie kosztuje? Trochę mnie zatkało, zacząłem liczyć i okazało się, że nawet cała noc święcenia światła w łazience wyposażonej w listwę LED i świetlówki o łącznej mocy 32 W to dalej jakieś grosze. Zastanowiłem się wtedy po co ja to właściwie robię? Chyba dlatego, że moja matka zawsze mi powtarzała "gas światło", a ja jak dzban, bezmyślnie powtarzałem to samo mojej żonie. W tamtym momencie cała ta sprawa przestała mnie denerwować. Czasem warto pomyśleć, czy jest sens spinać się o pierdoły.

#zwiazki #przemysleniazdupy
  • 62
@Zgrywajac_twardziela: stare sprzęty mają spore zużycie energii w trybie standby. Taka wieża JVC potrafi non stop ciągnąć 10-12W, podobnie kina domowe które wyświetlają zegar, zasilacze tam mają jakieś dziwne układy bo muszą wytrzymać duży chwilowy pobór prądu.

Tak samo mikrofalówki, piekarniki z zegarami potrafią ciągnąć po kilka wat non stop. Policz to sobie to rocznie wyjdzie ci podobnie do rachunku za jeden miesiąc prądu.
Tak samo mikrofalówki, piekarniki z zegarami potrafią ciągnąć po kilka wat non stop. Policz to sobie to rocznie wyjdzie ci podobnie do rachunku za jeden miesiąc prądu.


@j3sion: Czyli co mirasek, odłączać mikrofalę i piekarnik gdy nie używam? Płytę indukcyjną też odłączyć?
@szad7: ja nie odłączam bo akceptuje ten koszt, ale jak ktoś chce oszczędzić trochę pieniędzy to jest to dobry sposób. Polecam miernik i sprawdzenie ile co prądu pobiera.

@Zgrywajac_twardziela: pralka czy lodówka z WiFi to nowoczesny sprzęt a niektórzy producenci mają moduły potrafiące pobierać tyle prądu co dobry router.
no jasne, że nie chodzi o to, żeby na wszystko przymknąć oko "nie zakręciła wody? Ch*j, zostaw jak jest", ale o to żeby się reflektować i uświadamiać sobie własne motywacje. OPowi zdawało się, żewkurza go że żona marnuje strasznie dużo energii i pieniędzy, chodził wkurzony i strofował ją. Kiedy sobie uświadomił, że tak naprawdę nie chodzi o pieniądze tylko przenosi na żonę zachowanie swojej matki, odpuścił i przestał namolnie pouczać. Ta drobna
Chyba dlatego, że moja matka zawsze mi powtarzała "gas światło", a ja jak dzban, bezmyślnie powtarzałem to samo mojej żonie.


@Szatan_Krol_Ciemnosci: Przeanalizuj co matka ci jeszcze mówiła. Może znajdziesz więcej głupot. ¯\_(ツ)_/¯