Wpis z mikrobloga

Pomimo tego psioczenia na arbitrów powiem tak - lubię mecze w Turcji. Tutaj czuć taki vibe Bułgarii w Warnie z 10 lat temu. Żaden kibic nie pomaga przyjezdnemu zespołu, najchętniej by pobili tych siatkarzy gości. Sędziowie robią babole, a siatkarze nieustannie podminowani. Miła odskocznia przy głaskaniu się w 99% meczów ligi włoskiej czy polskiej.
#siatkowka
  • 3
@vasos: Takie derby Stambułu do musi być coś! Poza tym, zaryzykuje hipotezę, że liga irańska też może być warta uwagi.

Jeśli pamięć mnie nie byli, to w Bułgarii potrafił napieprzać heavy metal w przerwach. Pamiętam również orkiestrę dętą w Belgii grającą podczas akcji. Ale to już nie był ten sam klimat.
@groman43: z opowieści kojarzę jedynie, że Maaseik i Roeselare to też był niezły młyn, a i liga hiszpańska (Teruel) była czymś. Siatkówka nam strasznie zmiękła, mało w tym agresji i emocji. Turcja to ostatni tego typu bastion europejski z wysokiego poziomu, bo Bułgarii tam nie zaliczam.