Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Zajebiście lubie swoją prace jak i nie mam możliwości dobrego tu rozwoju. To co przemawia za to atmosfera, ludzie i hajs. W większości to w czym siedzę to legacy, monolit dla wewnętrznego klienta rozwijany od 6-7 lat.
Pracuję tu prawie 2 lata (pierwsza praca jako programista, 24lvl, na początku junior, po roku dostałem mida heh), a czuję że z wiedzą to stoję w miejscu (a w springu to się cofam). Znaczy dużo się nauczyłem odnośnie pracy jako programista, no i ogarniam na tyle żeby dowozić za każdym razem.

Obawiam się że jeśli chciałbym zmienić pracę na inną to a) będę za słaby na mida b) okaże się że nie posiadam podstawowej wiedzy, chociaż nie wiem czego konkretnie c) nigdzie nie dadzą mi tyle co teraz za to co umiem

Mógłbym się oczywiście dalej rozwijać ucząc się jakiegoś Angulara, Kubernetesa, AWS czy zgłębiając język ale mi się po prostu nie chce xD jak pomyśle że po 8h siedzenia przy kompie mam siedzieć jeszcze kolejne kilka i się uczyć/myśleć to się odechciewa. Mógłbym się też zwolnić i dopiero uczyć ale nie widzi mi się rezygnować z ponad 10k na rękę bez gwarancji pracy.

Brzmi to jakbym utknął w programistycznym czyścu pomiędzy młotem a kowadłem.

#programowanie #java takie #zalesie ludzi którzy żyją w bańce #it ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 21
@MrFisherman: Szukalbym czegos nowego, jestes na poczatku drogi, kazde doswiadczenie bedzie rozwijac. Schody zaczna sie pozniej, mam wrazenie za ciekwe projekty nikt nie placi dobrze.
@MrFisherman: Rozumiem że to pewnie miało być bardziej wyżalenia się niż oczekiwanie konkretnej rady, ale no jak sam widzisz masz tylko dwie opcje - zmienić prace lub zostać w obecnej. Jedno i drugie będzie ok (ʘʘ).

Jeżeli chodzi o wątpliwości przed zmianą pracy to nie wyobrażam sobie żebyś przez dwa lata nie nauczył się rzeczy, które będziesz mógł wykorzystać dalej. Porównaj siebie sprzed roku, a teraz: na
@MrFisherman: W całym Twoim wpisie jest jedno słowo klucz: "wydaje Ci się".

Że (a) będziesz za słaby na mida - tutaj nie pozostaje nic innego jak to sprawdzić się na rozmowach kwalifikacyjnych. To nie boli. Nic złego nie może się stać. W najgorszym razie ktoś Ci powie, że się nie nadajesz na dane stanowisko, a przy okazji (b) dowiesz się (przynajmniej częściowo) jakie masz braki (jeśli takie masz). I (c) tego
Obawiam się że jeśli chciałbym zmienić pracę na inną to a) będę za słaby na mida b) okaże się że nie posiadam podstawowej wiedzy, chociaż nie wiem czego konkretnie


@MrFisherman: im dłużej siedzisz w jednym miejscu tym większe te obawy będziesz miał.

nigdzie nie dadzą mi tyle co teraz za to co umiem


@MrFisherman: Dadzą. No chyba ze masz ponad 350 PLN/h to może być ciężko.

jak pomyśle że po
@MrFisherman zawsze po jakimś czasie zaczynałem chodzić dla sportu. I póki co zawsze sport kończył się zmianą pracy bo dostawałem ofertę, której nie dało się odrzucić
@leoha: ogólnie tak, to jest dla mnie, nie widzę się w innej pracy niż programista i lubię to od dawna (od gimnazjum chyba), po prostu już po 8h zauważam negatywne skutki siedzenia/stania przed monitorem. Jak jakiś student ma na tyle mentalność niewolniczą żeby siedzieć w pracy po 16h to prosze bardzo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MrFisherman:

ucząc się jakiegoś Angulara, Kubernetesa, AWS czy zgłębiając język


Protip - ucz się tego w godzinach pracy. Wtedy nie będziesz musiał tak dużo siedzieć po godzinach w domu ;)

Co do języka, to najprościej robić refaktory kodu w miejscach, w których kod Ci się nie podoba / trudno było Ci zrozumieć co się dzieje. Ewentualnie poczytaj o wzorcach projektowych których jeszcze nie używałeś i zastanów się w którym miejscu można
@F0rT3hW1n: ja tu mam nawet coś takiego jak czas na samorozwój czyli 2 dni całe w miesiącu (ofc można porozbijać) i korzystam z tego ale nie wydaje mi się żeby to była jakaś mega ilość żeby coś sensownie się nauczyć :D
@F0rT3hW1n: znaczy jest liczony :D to jest odgórne zarządzenie że każdy ma taki czas 16h i to jest liczone jak normalna praca, ale czego się można nauczyć w 16h, znaczy można bo korzystam ale to raczej nie wystarczy