Wpis z mikrobloga

@TypowyXD: Zastanawialem sie czy to, czy favero.

Padlo na favero.

+ dla wahoo - obustronne wpinanie.

Minus dla wahoo - budowa blokow. Jak zejdziesz z asfaltu to sie nie wepniesz gdy syfu zlapiesz do srodka.

Gdybym mial pewnodc ze latam 100% po asfalcie i nigdy z niego nie zejdę to bralbym wahoo ze wzgledu na dwukierunkowosc wpinania.