Wpis z mikrobloga

Myślicie, że jesteście przegrywami? Mylicie się. Przy mnie jesteście #!$%@? wygrywami.

Wychowałem się z dziewięciorgiem młodszego rodzeństwa, którymi stale musiałem się opiekować. Matka i ojciec wykorzystali moją dobroduszność, i gdy osiągnąłem pełnoletność #!$%@? z domu robiąc karierę, zostawiając mi wszystko na głowie. Oczywiście czasu na laseczki nie miałem, więc czekałem tylko na okazję, żeby wreszcie stąd #!$%@?ć. Udało mi sie to wreszcie, gdy tylko ojciec, któremu nie poszła kariera, wrócił do domu.

Wyruszyłem w podróż z pierwszym lepszym ziomem, którym okazał się jakiś pieprznięty dzieciak, który chciał zostać magistrem czy kimśtam. Marzenie spoko, ale gość był tak #!$%@?, że raczej nigdy tego nie spełni. No, ale najważniejsze, że gościu chciał odwiedzić wszystkie miasta w okolicy, więc miałem szanse poznać świetne laski.

Pierwszą laskę, jaką poznałem, była jakaś mała ruda deska, która ni #!$%@? mi nie pasowała. Wredna i ciągle drząca mordę o byle gówno. Najgorsze, że ta ruda kreatura dołączyła do nas, więc musiałem ją znosić przez całą podróż.

Oczywiście laseczek spotkałem sporo, do wszystkich startowałem, ale raz, że ta ruda małpa mnie od nich odciągała, to po drugie większość lasek miała mnie centralnie w dupie, i wolała rozmawiać z małym pokurczem. No #!$%@?, dzieciak ma większe powodzenie niż ja.

Jednak najgorszą rzeczą był jakiś jebnięty gang, z całkowicie aseksualną dziewczyną, z jakimś pedziem, który chyba inpsirował się Michałem Wiśniewskim, i z kotem, którego chyba wytrzasnęli z jakiegoś schroniska, żeby podpasował pod status grupy. Cała ta trójka miała jakiś zatarg z dzieciakiem z mojego teamu, i co niemal codziennie musieliśmy albo przed nimi #!$%@?ć, albo się z nimi #!$%@?ć. Sam nie wiem co gorsze. Dodatkowo, często przerywali nam spotkania ze świetnymi dupami, z którymi miałbym szanse trochę pobajerować.

Więc chodziliśmy tak w trójkę od miasta do miasta, każdy w innym celu, będąc śledzonym przez tych trzech #!$%@?ów. Ja - żeby zaruchać, młody - żeby zostać magistrem, a ta wredna małpa - żeby zostać najlepszą trenerką, nie wiem, chyba personalną.
I trwa to już 20 lat.
#pokemon #heheszki #coolstory
#pasta
  • 3