Aktywne Wpisy
pieknylowca +89
A czy ty jesteś fucking unstopable? #frajerzyzmlm
Z takich ciekawostek z II Wojny Światowej to moja Ś.P. prababcia często mi opowiadała jak wyglądała u nich okupacja w małej mieścince w południowej Polsce. Miejscowość była niedaleko Krakowa i Oświęcimia, więc było sporo wojsk niemieckich i SSmanów. Mieli duży dom, więc często zdarzało im się "gościć" (im się raczej nie odmawiało, bo mogło się skończyć źle) SSmanów i babcia opowiadała mi, że zawsze byli kulturalni, dziękowali, a nawet zdarzało się, że
Zaczęło się niewinnie, kopałem szybko i intensywnie w ogródku, coś naciągnąłem i plecy pobolewały. Nic nadzwyczajnego w wieku 34 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale jak się rozwinęło dwa tygodnie później.... Plecy sztywne że z krzesła wstać nie można, ból w biodrach takich że mdli, łydka płonie po przejściu 100 metrów. Ogólnie byłem w stanie spacerować jakieś 3 minuty po czym wchodził ból taki jakby ktoś rozgrzanego pręta wcisnął od lędźwi przez biodra aż do łydki.
Doszedłem do takiego momentu że musiałem dwa razy siadać na płotach czy przystankach odprowadzając dziecko do przedszkola 400 metrów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Człowiek niesprawny, nie może nic zrobić w domu, do sklepu pójść, czegokolwiek podnieść. Spanie to katorga bo nie da się wygodnie położyć - wszystko boli.
Zastrzyki z witamin, leki przeciwzapalne (nic nie pomogło), rentgen, teraz dwie wizyty u fizjo w tygodniu (igły, masaże) i zmierzam w dobrym kierunku (minął miesiąc) ale wciąż czuje się jak niepełnosprawny uważając na każdy krok i czując cholerny ból przy każdym krzywym ustawieniu stopy.
W życiu tak nie cierpiałem.
Czemu o tym piszę? Co by przypomnieć - dbajcie o siebie, ćwiczcie, rozciągajcie się. Szczególnie, jak dużo siedzicie przy komputerze bo plecy i ogólną mobilność łatwo pogorszyć, trudno i bardzo boleśnie potem z tego wyjść.
Ja już mam nauczkę i 'przypominajkę' na przyszłość. Nie chcielibyście tego odczuć na własnej skórze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#zdrowie #sport #ciekawostka #medycyna #lekarz
4 miesiące nic nie robiłem bo urodziło się drugie dziecko i planowałem teraz wrócić do biegów i siłowni. I taka lipa że aż mnie nosi teraz
Na szczęście trafiłem wreszcie do świetnego fizjo (trzeci u którego byłem) i powoli mnie prostuje.
Ja przez tydzień z łóżka tylko do kibelka powłóczyłem nogami.
Nawet siedzieć nie mogłem.
Aaaaa... możesz spytać jak chodzić w postawie stabilizującej. Łatwo się nauczyć a działa cuda. Chodzisz z delikatnie napiętymi mięśniami brzucha. Nie dość że trenują to jeszcze trzymają dyski. Napięcie jest takie, żeby nie utrudniało oddychania.
Komentarz usunięty przez autora
A złapało mnie nagle i przez pierwszy tydzień musiałem się z suwać z łóżka, żeby z niego zejść xD