Wpis z mikrobloga

#ciaza #nfz #szpital #boldupy

Jestem w 6 miesiacu ciąży i powoli zaczynam research zwiazany z wyborem szpitala do porodu. Czytam, rozmiawiam z doswiadczonymi kolezankami i niesamowicie wkurza mnie wszechobecna presja na oplacanie poloznej w publicznym szpitalu. Ogolnie mam wrazenie, zwlaszcza w Waw, ze przedstawiane jest to jako must have i jak nie masz oplaconej poloznej to trauma po porodzie gwarantowana bo potraktuja Cie jak smiecia i tylko oplacona polozna zadba o Twoj komfort w trakcie i po porodzie.

Ale kurcze zeby to dzialalo tak jak z lekarzami - polozna ma swoja dzialalnosc, placisz jej za czas ktory poswieca Ci poza godzianami pracy w publicznym szpitalu - spoko. Ale tu to wyglada tak ze oplacona polozna tak czy siak pracuje w tym publicznym szpitalu, normalnie ma dyzur, dostaje pensje itd- ale ale jak jej zaplacisz jeszcze 2 kola to bedziesz na specjalnych wzgledach. I co leza dwie babki w tym samym pokoju jedna zaplacila poloznej druga nie i jedna jest lepiej traktowana w trakcie porodu i po a ta druga jest olewana i radz se sama? Plus dochodzi kwestia pierszenstwa w przyjeciu do szpitala jesli ma sie tam oplacona polozna.

Przeciez to brzmi jak jakis absurd, dla mnie to po prostu legalna korupcja i dodatkowe placenie za cos co powinno byc standardem biorac pod uwage skladki ktore placimy na nfz. Ale z tego co widze jest olbrzymi biznes nakrecany przez kobiety i mnie to wkurza.

W sumie to jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat.
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gxgxgg999: Opłacanie położnej w trakcie kiedy jest w pracy jest nielegalne, należy to tępić i ścigać. Opłacenie położnej ktora pracuje w szpitalu ale przychodzi specjalnie dla ciebie na ten czas i nie bierze za to kasy ze szpitala jest legalne, dobre i powszechne w wielu zachodnich krajach.

Pierwszeństwo? To też nielegalne, zgłaszać i ścigać.

W standardzie? Nie, publiczna położna mając pod opieką np 3 rodzące nie będzie ci masować szyjki przez
@Gxgxgg999: ja jak rodzilam to zadna babka z ktora gadalam nie miala wykupionej poloznej. Ja mialam cc wiec inna sprawa al personel ogolnie byl mily i nie slyszalam by ktos mial traume. Byla jedna karyna, ktora sie wyklucala z lekarzem, ze maja jej zrobic cesarke w 30tc bo ma problemy z sercem wiec ona pewnie bedzie potem srac zarem na fb ale poza tym to luz.
@Gxgxgg999: jestem w temacie, więc mogę się wypowiedzieć, generalnie położna wykupiona przyjeżdża specjalnie do ciebie, nie może być w tym czasie na dyżurze, więc nie odbywa się to kosztem innych rodzących. ( @dr_Batman )
Druga rzecz jest taka, że ciężarne często nakręcają się nawzajem, ale wykupowanie położnej naprawdę nie jest koniecznością, możesz komuś zapłacić a i tak będzie miał gorszy dzien i przykro to przeżyć, a trafisz na dyżurną która będzie
@Gxgxgg999: Jezu, ja rodziłam, były różne położne, nie chodziłam do żadnej szkoły itd i chyba dobrze, bo serio bym myślała, ze coś takieho jest mi potrzebne xd
@Gxgxgg999: w szpitalach publicznych pracują cudowne położne, które odwalają kawał dobrej roboty. U mnie w mieście (Poznań) mam wrażenie, że porodówki prześcigają się kto da lepsze udogodnienia i bajery dla pacjentek, starają się i zabiegają, żeby kobiety chciały u nich rodzić. Wykupowanie prywatnej położnej to moim zdaniem kolejny pomysł znudzonych Grażyn, żeby pokazać, że je stać. Można, ale po co? Nigdy mi do głowy nie przyszło nawet pomyśleć o prywatnej położnej,