Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak wyjść z #przegryw ? Jak zacząć interesować się życiem? Jak znaleźć chęci, żeby robić cokolwiek?

O mnie w skrócie:
- 25lat
- inżynier 5k na rękę
- zaburzenia depresyjne stwierdzone przez psychiatrę ileś lat temu, dawno nie leczone, bo NFZ w tym kraju to porażka, 1-2 lata czekania na terapię, żart jakiś. Lekami trułem się kilka miesięcy, później odstawiłem, bo na leki tylko budowałbym tolerancję. Ale odkąd skończyłem studia, zacząłem pracę, mam poduszkę finansową jest znacznie lepiej. Myślę, że mógłbym kontynuować bez leków. Odszedł stres liczenia każdej złotówki i martwienia się, że wpadnę w długi, bo nie będę miał za co jeść.
- w domu od dziecka przemoc fizyczna i psychiczna, później już tylko psychiczna. Nie chcę zjeżdżać do domu, mimo że wszyscy się tam zachowują, jakby nigdy nic się nie stało.
- brak chęci do czegokolwiek. Brak apetytu. Brak hobby.
- uzależnienie od pornografii. Czasami muszę zjechać na ręcznym 1-2 razy dziennie, czasami mam przerwę na tydzień. Niemniej jednak jest źle. To jest błędne koło, nie mam co robić, gapię się w ścianę, mój organizm tak bardzo domaga się dopaminy, że ręka sama wędruje do pyzy. Przez to mam wypalenie receptorów dopaminowych i nic mi się nie chce. Nic mi się nie chce, więc się nudzę, więc organizm chce dopaminy. Organizm chce dopaminy, więc ręka wędruje do pyzy, i tak w kółko. #nofapchallenge proszę pomóżcie. Wiem że odrobina masturbacji może być zdrowa, ale nie walenie konia codziennie oglądając porno, to nie może być zdrowe.
- mam problem żeby obejrzeć coś nowego. Zagrać w coś nowego. Zupełnie mi się nie chce. Nie wiem czemu, mam kompletną blokadę przed czymkolwiek nowym. Więc w kółko gram w te same gry, oglądam te same seriale. Nie chcę tak.
- mam problem żeby się na czymkolwiek skupić. za cokolwiek zabrać. żeby napisać ten post, zbierałem się 2 tygodnie. Nie jestem w stanie przeczytać żadnego artykułu do końca. a jak już go napisałem, czytam go właśnie 10 raz od godziny i nie mogę kliknąć wyślij
- mam jakieś grosze na koncie (około 40k pln), które leżą i tracą na wartości. Chciałbym zacząć inwestować, nawet głupia lokata jest lepsza niż nic, ale kompletnie przerasta mnie czytanie warunków, szukanie najlepszej lokaty. To jest żałosne, że dorosły chłop może taki być.

Jak wspomniałem, mam jakąś poduszkę finansową. nie zarabiam jakoś dużo, ale podobnie dużo nie wydaję. Chcę się zmienić. Chcę się cieszyć życiem. Na chwilę obecną żyję na zasadzie krążenia praca - dom, z wypadami do sklepu jak potrzeba. Po powrocie do domu włączam komputer i robię to samo co zawsze. Dokładnie to samo. Krążę między wykopem a youtubem, włączam ciągle te same gry, ale ciężko mi wytrwać przy jednym zajęciu dłużej niż godzinę. to jest ciągle to samo i tak w kółko. Nie mam już siły a jednocześnie czuję opory przed czymkolwiek nowym. Nie jest to taki typowy strach, bardziej kwestia że nie mam siły, żeby się skupić na tym i się uczyć czegoś od nowa. A co jeżeli to nie będzie takie fajne. A co jeżeli mi się nie spodoba. Nie wiem jak to lepiej opisać.

Co bym chciał w życiu zmienić?
- Chciałbym zacząć ćwiczyć. Mam ładną sylwetkę (problemy z apetytem przekładają się na jedzenie małej ilości śmieci, w pracy zdarza się pomachać czymś fizycznie). Mam wagę prawidłową, a nawet dolną granicę wagi prawidłowej. Próbowałem już kilka razy zacząć, za każdym razem przerywałem. Nigdy nie potrafiłem wytrwać. Chcę przytyć i zbudować masę mięśniową, bez przesady, żebym nie był patyczakiem po prostu.
- Chciałbym mieć inne zainteresowania, niż patrzenie bezmózgo w komputer. Cokolwiek. Zainteresować się czymkolwiek. Nie pochłaniać papki dopaminowej z yt czy wykopu.
- Chciałbym zacząć się rozwijać. Byłem całkiem inteligentny w szkole, sporo różnych sukcesów, ale zacząłem się staczać. W pracy nic mi się nie chce, daję z siebie minimum.
- Chcę zacząć się interesować życiem. Być może inwestować? Więcej, lepiej gotować? (coś tam gotuję, ale głównie same proste dania).
- Chcę być interesujący dla kobiet. Jak na razie, nie mam nic do zaoferowania, poza byciem miłym i kochającym. Ale to nie wystarczy. Jak będziemy spędzać wspólnie czas, jak ja niczego nie chcę? Jak mogę jej zapewnić godne życie, jak się niczym nie interesuję, nie potrafię się na niczym skupić, nie wiem nic na temat inwestowania, nie rozwijam się w żaden sposób?
- Chcę znaleźć siłę, by zmienić obecny kołchoz na lepszy. Gdzie będę lepiej zarabiał. Bo stać mnie na to, tylko muszę zacząć chcieć. Znaleźć siłę by zacząć się starać. jak na razie jestem spompowany i nie chcę nic robić, daję z siebie minimum z minimów.

Muszę mieć jakieś zajęcie, żeby nie męczyć ptysia. Cokolwiek, co mnie pochłonie. żebym nie włączał pornuchów jak mi się nudzi, tylko zajął się tym czymś.

Ja wiem że mogło być gorzej. ZNACZNIE gorzej. dlatego wiem, że da się z tego wyjść. Mogę znowu cieszyć się życiem.

#depresja #psychologia #niebieskiepaski

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63b28bfa5934cff40f7f2869
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 5