Wpis z mikrobloga

@Atreyu: kumam co masz na myśli i wygląda na to, że wniosek jest jeden - kierowcy to debile. Albo inaczej, za duża grupa osób korzystających z dróg (kierowcy, piesi, pedalarze) to debile. Bo brak oświetlenia z tyłu roweru w nocy to proszenie się o spore kłopoty. Natomiast nie rozumiem czemu sama jazda rowerem w tamtym miejscu miałaby być dużo bardziej niebezpieczna od jakiejkolwiek innej wąskiej drogi lokalnej (gdzie ruch mały i
@laza: @Baczy:

to nie jest ekspresówka. Jeśli wrzucasz zdjęcie to daj cały jego opis. Jest to wylot z Kielc w kierunku Łodzi a to co na zdjęciu to węzeł z ekspresówką https://goo.gl/maps/n4SKH46oZgo1nuAT8 Po rozjazdach robi się normalna droga numer 74 z eleganckimi poboczami. Najlepiej kręcić aferę ze zdjęcia bez wiedzy gdzie to jest.


XDDD dlatego jedzie skrajną lewą stroną jezdni

#!$%@? rowerarze, rozumu nie macie, ale może chociaż odrobina godności
sugerują w zamian jazdę niezgodną z przepisami (po chodniku)


@szejsetdwajsciaczy:

Jazda rowerem po chodniku jest równie legalna co poprzecinanie opon w twoim samochodzie.


@Massad:

Art. 33.

5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz
Taki typ drogi na której rowerzysta nie powinien się znaleźć


@MZ23: wszędzie w sytuacji gdy obok ruchliwej trasy jest roweroprzyjazna alternatywa - zarządca drogi powinien zakaz dla rowerów postawić i z głowy.
@laza: @Baczy: sam jechałem kiedyś tą drogą, też lewym pasem - bo to jedyny do jazdy na wprost. Jestem z okolicy i nie miałem pomysłu jak to można inaczej ominąć. Dopiero po rozmowach z innymi rowerzystami dowiedziałem się, ze ileś tam wcześniej należy skręcić i można objechać. Ale objazd tego jest tylko od jednej strony.
@festiwal_otwartego_parasola: ale tam nie ma zakazu jazdy rowerami. Nie jest o oczywiste, nie przed każdą jazdą da się każdy taki element przewidzieć, aby uniknąć go dla własnego bezpieczeństwa.
Jechałem przez to skrzyżowanie raz rowerem, to było jedno z najgorszych przeżyć na rowerze, mimo, że kolesie wyskakiwali mi na czołówkę itd. To było bardziej niebezpieczne dla mnie (w sumie to fragment wcześniej, bo jazda wzdłuż toru na miedzianej górze), ten fragment tylko