Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Samotność i uczucie zmarnowanego życia

Mam 32 lata. Od pół roku korzystam z pomocy psychiatry i psychoterapeuty w związku z lękami i obniżonym nastrojem. Poniższy temat oczywiście poruszyłem też na wizytach u tych osób, ale chciałbym prosić także o Wasze komentarze.

"Na papierze" moje życie wygląda dobrze. Mam pracę, która sprawia mi przyjemność, świetnego szefa i wystarczające zarobki, które zapewniają mi bezpieczeństwo finansowe. Na zdrowie też nie mogę narzekać, mimo że średnio co rok moja hipochondria próbuje mi wmówić coś innego. Nie jestem jednak zadowolony z mojego życia społecznego i odczuwam samotność. Przez długi czas mi to nie przeszkadzało, jednak od kilku lat coraz bardziej mi to doskwiera, a w ostatnich miesiącach już szczególnie mocno.

W szkole i na studiach unikałem spotkań towarzyskich i imprez, przez co nie nabyłem ogłady w takich sytuacjach, więc interakcje z ludźmi mnie stresują. Mam wrażenie, że w rozwoju społecznym zatrzymałem się na poziomie podstawówki. Umiem tworzyć tylko relacje koleżeńskie, ale nigdy nie stworzyłem z nikim relacji przyjacielskiej czy romantycznej. Nie wiem, co powinienem zrobić, by je stworzyć, jak zainteresować swoją osobą innych i jak zachowywać się w takich relacjach. Moim największym osiągnięciem w próbie tworzenia relacji romantycznej było ok. 10 spotkań z jedną kobietą i obejmowanie jej siedząc na plaży. Nic więcej.

Mam uczucie zmarnowanej młodości i boję się, że moje braki w socjalizacji są nie do nadrobienia. Osoby w moim wieku zakładają rodziny, są w związkach, i nawet jeśli z jakichś powodów ktoś się rozstanie ze swoim partnerem, to ma to doświadczenie, jak sobie radzić z emocjami i jak stworzyć nową relację romantyczną. Ja natomiast startuję prawie od zera. To, co zacząłbym robić teraz, powinienem był robić w liceum. Kobiety, które szukają partnera, szukają osoby pewnej siebie, która ma już doświadczenie w takich relacjach i zachowuje się naturalnie. Ja tego nie mam.

Ostatnio jeszcze zacząłem czuć przywiązanie do terapeutki. Czegoś takiego nie czułem nigdy wcześniej. Strasznie dołuje mnie to, że mogę nigdy czegoś takiego nie poczuć do kobiety, z którą będę mógł stworzyć związek. Tę sprawę też już zasygnalizowałem na terapii.
To nie jest tak, że chcę wejść w związek tylko dlatego, że większość rówieśników tak robi. Mam potrzebę bliskości i bycia ważnym dla kogoś, a nie jestem w stanie tego zaspokoić.

#psychologia #wyznanie #samotnosc #psychoterapia #zdrowie #psychika #pomoc

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63a9d0436ee95d57c2236c42
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6