Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Sprawa wygląda tak, że poznałem pewną różową na pewnym portalu randkowym. Całkiem nieźle się pisało. Spotkaliśmy się, przegadaliśmy całą noc. Ja tam jakimś internetowym kasanową nie jestem, nie dążyłem do bolcowania na pierwszym spotkaniu, to nie w moim stylu. Różowa mi się spodobała i po prostu chciałem, żeby z tego coś wartościowego się rozwinęło. Chyba jestem #!$%@? myśląc, że na pierwszym spotkaniu nie wypada cisnąć do bolcowania, jak chce się pokazać, że się różową szanuje.
Po spotkaniu fajnie się rozmawiało przez kilka tygodni, po jakimś czasie różowa wyraźnie zaczęła ograniczać kontakt. Ostatni raz odezwała się do mnie jakieś dwa tygodnie temu...i z jakiegoś powodu, dwa dni przed świętami obiecując, że jeszcze pogadamy przed świętami....no i oczywiście cisza. Może to był kolejny test, a może liczyła na mój ruch, żebym się odezwał, kliknął jakieś życzenia świąteczne...no ale jak chyba kompletnie nie czaję różowych...nie wiem czy korzystając z tych patetycznych świąt, trza było się odezwać, zagadać...czy zachować chłodne jajca...mircy jak żyć?
#podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63a98aa06ee95d57c2236273
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 14