Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 35 lata i mogę powiedzieć coś o związkach.
Powiem śmiało. Jeżeli jesteście znani przez dziewczyny i macie dobrą opinie jako-tako - będziecie mieć dziewczynę.
Czyli musicie mieć znajomych oraz żeby inni znajomi nie obierali Was za psychopatów, tak wtedy dziewczyna z powodzeniem się zwiąże.
Żadna - podkreślam żadna szanująca się dziewczyna nie weźmie chłopaka do związku gdy go zupełnie nie zna ani nie zna go nikt z jej znajomych aby zasięgnąć opinii.
Taki facet jest dla takiej dziewczyny zwyczajnym w świecie duchem. Kobiety umieją odrzucać faceta, bo raz że to dla kobiety jest facet a nie facet dla kobiety i to ona musi mieć z niego jakieś korzyści. A dwa to kobieta ZAWSZE WYBIERA. Natomiast trzy - nie istnieje coś takiego jak "tęsknota za facetem" u kobiet. Chyba, że kochała tego faceta. Wtedy tak. Natomiast w innym przypadku? Nigdy w życiu.
Kobieta zawsze wybiera - czyli to ona decyduje, że jest z Tobą w związku. Nigdy odwrotnie. Możesz się starać, skakać, pisać do niej, robić co chcesz czy też spermić. Ale gdy zechce związku i powie, że nie - to oznacza, że jest to definitywne NIE. Nawet jak po czasie powie TAK - to ZAWSZE KŁAMIE. Ma w tym ukryty cel - typu odhaczenie posiadania chłopaka, interes, przygoda, pieniądze, zdjęcie na Instagram. Jak szybko przyjdzie tak szybko wyjdzie.
Myślicie, że dziewczyna zaryzykuje czas związku z facetem gdzie w głowie wyobraża sobie, iż facet zamiast czymś się wykazać - może wykazać się alkoholizmem, poszukiwaniem przygód, biciem żony oraz innymi cechami które świadczą negatywnie o facecie? Zdecydowanie nie. Dlatego też taka jest rzeczywistość.

Dziewczyna 5-8 lat młodsza od faceta? Kto takie pierdoły nabredził i powtarza? Taka dziewczyna to tylko i wyłącznie ma faceta na poczet czystego układu jakim jest sponsoring. Albo przygody i najczęściej wpadki z której bierze się niechciany ślub. Związku z czegoś takiego nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Rówieśnik i góra 2-3 lata starszy facet. Reszta to tylko czysta desperacja bądź chęć przygody. Miłości tu nie ma.

Osobiście mam już 35 lat, dziewczyny nigdy nie miałem i nie będę miał ale gdybym mógł cofnąć czas i zmienić te błędy które popełniałem - tak bym miał dziewczynę na 200%. Niestety człowiek był głupi i myślał, że wystarczył wygląd niewiele powyżej przeciętnej, dobry charakter, dobre wyniki w szkole (aktualnie jestem #programista15k). Jak mocno się pomylił, gdy liczyła się przebojowość oraz posiadanie znajomych a życie w trybie piwnicznym stanowiło, że byłem outsiderem a nie kimś za kim dziewczyny będą się w przyszłości zabijać. Było wręcz odwrotnie - dziewczyny mnie wyśmiewały. Myślałem, że po czasie się to zmieni gdzie ich faceci którzy nie mają matury albo pracują w januszexie po humanistycznych studiach za niewiele minimalną - odejdą od nich. Niestety tak się nie stało i taka koleżanka wychwala faceta, że zarabia... 5000 brutto i jest takim rodzynkiem, bo awansował w firmie a ja co zarabiam 4x tyle - komentarz "chcesz się tylko chwalić...". Także czysty przykład jak działa miłość u kobiet. Możesz być bezrobotnym i bezdomnym i Ciebie pokocha. A jak zarabiasz nawet i miesięcznie 100.000zł to może Ciebie nienawidzić.
Większość znajomych z którymi miałem do czynienia już mnie nawet nie poznają na ulicy albo nie odpowiadają cześć mimo, iż wcześniej byłem dla nich bardzo dobrym człowiekiem. Mam tylko jednego dobrego wirtualnego znajomego. W prawdziwym życiu nie mam nikogo (nawet z toksyczną rodziną urwałem kontakty, bo dla nich sam fakt iż zarabiam tak wysoko będzie stanowił później zazdrość [gdyż sami mało zarabiali albo byli bezrobotni] a potem jak mi się noga powinie - powód do radości).
No ale to już o jeden akapit za dużo. Może dlatego, że jestem całkowicie samotny, bo pracuję zdalnie a do domu czasem wyjdę do osiedlowego sklepu. Ale dobrze mi z tym.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #oswiadczenie #zalesie #po30

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63a492bf24df0ea58db32fcc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 30
Mam 35 lata i mogę powiedzieć coś o związkach.


@AnonimoweMirkoWyznania: Jedno z drugim nie ma związku.

Powiem śmiało.


Dawaj.

Jeżeli jesteście znani przez dziewczyny


Co to jest: być znanym przez kogoś?
;>>>

i macie dobrą opinie jako-tako


Albo dobra, albo jako tako.

Dalej nie czytam bredni.
:>
BiednyRogal: @kochamajfony: dzięki za info. Co ono wniosło do wątku?
@CultedelaRaison: no tak, bo przecież aby mieć wiedzę o związkach trzeba tylko i wyłącznie ruchać. Dzięki, nie wiedziałem.
@NoMoreTearsJustSmile: Pokaż mi kobietę która związała się z nieznajomym? :)
@ConanLibrarian:

Co to jest: być znanym przez kogoś?


To oznacza, że ta osoba z którą chce się związać kobieta musi mieć co najmniej jednego znajomego.

Albo dobra, albo jako
UkrytyBizon: @NoMoreTearsJustSmile: chodzi mi o poważne związki. Takie z których był ślub. Ile procent? Przypuszczam, że poniżej 10%. Oczywiście wykluczając sytuacje konieczne typu wpadka choćby, bo to jest wtedy ślub z powodu dziecka a nie miłości.

@kochamajfony: Nie płaczę. Owszem - nie było mi dane tworzyć związku. Ale dane było mi zaobserwować pewne zjawiska z pryzmatu osoby która w związku nie była.
I nie rozumiem o co ten najazd