Wpis z mikrobloga

Jakie były wasze ulubione szkolne zabawy na przerwach? Moja ulubiona to nawet nie wiem czy ma jakąś nazwę powszechną, ale czasem była nazywana cykorem. Polegała na tym, żeby podczas przerwy na korytarzu jak najgłośniej powiedzieć "AAA #!$%@?" posługując się udawanym kichnięciem lub kaszlnięciem. Oczywiście im głośniej ktoś tak zrobił, tym większy respekt zyskiwał pośród kolegów. Dodatkowe punkty respektu zdobywało się jak akurat nauczyciel przechodził obok podczas "kaszlnięcia". Miło wspominam tę zabawę. Zawsze rozśmieszała towarzystwo - od pierwszej klasy podstawówki aż po studia magisterskie.
  • 246
@RobieZdrowaZupke: Gdy grupa osób siedziała na przerwie na podłodze pod ścianą, podchodzenie, stawanie obok i #!$%@? się na nich. Wtedy dołączały inne osoby i robiła się jedna wielka strefa zgniotu na całą szerokość korytarza.
@RobieZdrowaZupke: W podstawówce gdy zajęcia zaczynaliśmy jakoś po 10-11 przychodziliśmy specjalnie 2 godziny wcześniej do szkoły żeby bezkarnie biegać po szkole i przeszkadzać innym w zajęciach XD
Podczas przerw szkołą była podzielona na 2 strefy. Normalną gdzie były sale i wszystkie dzieciaki przebywały na przerwach i drugą "dla VIPów" gdzie była aula, pokój nauczycielski i sklepik. Granicy stref pilnowali dyżurni, którzy mieli pilnowac żeby nikt nie przechodził na "zakazaną" strefę. Przepustką
@DamnImCrazed: Najśmieszniejsze jest to, że teraz te wszystkie samce-alfa i chady płaczą, bo ich do wojska chcą brać. Czyżby dotarło do ich główek, że czasy się zmieniły i staną przeciwko osobom, które za dzieciaka grały w gry, czytały komiksy ale już NIE MAJĄ 14 lat, będą w większości i nie dadzą sobie w kaszę dmuchać? ;)
@an0nisnanana: Ja to w ogóle jestem klasyczny przegryw: żona, dziecko, miesiąc temu spłaciłem gotówką kredyt na mieszkanie, "trochę" więcej niż 20 tysięcy wolnych środków na koncie, dwa auta, w lutym urlop w górach. A w ramach hobby zajmuję się muzyką i robię wywiady z artystami i zespołami, które koncertują po całym świecie. Nie to co tutejsze samce-alfa ;)