Wpis z mikrobloga

Dopiero do domu wróciłem, a tu takie "rewelacje" czytam.

Sąd złamał prawo, nie przyznano mi nawet adwokata z urzędu, choć czterokrotnie składałem wniosek - dwukrotnie w październiku, później w grudniu i jeszcze raz w styczniu. Skoro sąd złamał prawo i nie uznawał moich wniosków - to nawiązałem współpracę ze znanym adwokatem (znany m.in. z telewizji) i w styczniu złożyłem wniosek do sądu informujący o akceptacji adwokata z wyboru. Też odrzucony. No to cóż - skoro sąd jest stronniczy i łamie prawo to będę sądził się dalej. Na załączonym przykładzie widać, że w Polsce nie ma wymiaru sprawiedliwości tylko są sądy stalinowskie i moskiewskie. Przykre.

#oswiadczenie
  • 157
@matthew: Ale czy ty nic nie rozumiesz? Pisałem 4 razy wniosek i żaden nie został nawet rozpatrzony czy chociażby odrzucony! Nawet tych pism nie czytali bo nie dostałem potwierdzenia. Po prostu sąd uznał tak jakby nie było żadnego wniosku. To samo w przypadku wniosku o adwokata z wyboru - brak reakcji sądu. Sąd robił co chciał. Stalinowcy i tyle.
@Axelio: Spokojnie, są jeszcze wyższe instancje. Wyrok nie jest prawomocny, musisz się odwołać, do tego przedstaw to że wysyłałeś wnioski (mam nadzieje, że poleconym i masz potwierdzenia, bo w przeciwnym razie jest ciężko).
@Axelio: Uwierz mi staram się zrozumieć, ale wygląda na to, że były jakieś braki formalne we wnioskach. Jesteś w jakiś sposób w stanie uprawdopodobnić to, że takie pisma w rzeczywistości wysłałeś? Jakieś potwierdzenie doręczenia?
Nawet tych pism nie czytali bo nie dostałem potwierdzenia


@Axelio: ja #!$%@?... Czemu za tym trzecim czy czwartym razem po prostu nie poszedłeś do Biura Podawczego tego sądu, żeby mieć pieczątkę z potwierdzeniem dołączenia wniosku do akt sprawy?!

Widać przydarzył Ci się niezwykły zbieg okoliczności, bo o ustawieniu wyroku pod publikę nie śmiałbym nawet myśleć.