Wpis z mikrobloga

Sam nie jeżdżę już dobry miesiąc bo dla mnie to nie są komfortowe temperatury (inb4 wiem że kwestia odpowiedniego ubrania się) ale wczoraj widziałem jak chłop dość mocno chłostał sobie starszą R1. Wy jeszcze jeździcie, odpuściliście już w tym roku? Osobiście mam dość dużą obawę że przy takich temperaturach guma nie wyda i spektakularnie bym się #!$%@?ł (ʘʘ)
#motocykle
  • 12
  • Odpowiedz
@Morcin14: ja ostatni raz jechałem jakiś miesiąc temu i przy wyprzedzaniu auta jadącego 50-70 puściło mi tylne koło ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie zrobiłem tego jakoś wybitnie agresywnie a opony miałem już nagrzane, dość wrażeń
  • Odpowiedz
@Morcin14: Nie jeżdżę od opadów śniegu do następnego sensownego deszczu bez przymrozku. To sól jest problemem, mniejsza przyczepność to szczegół. A przynajmniej dopóki nie mowimy o lodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Latem też masz piaski, oleje czy inne kałuże, okres około-zimowy to wręcz dobra okazja do treningu na te przypadki. Treningu "z zaskoczenia" nie zastąpi żaden plac (choć zaznaczmy, że świetnie go uzupełnia ( ͡°
  • Odpowiedz
@Morcin14: mi szkoda moto, odstawiłem go już do garazu i czeka pod pokrowcem. Szkoda mi troche żeby go sól zżerała, mam w zbyt dobrym stanie moto. Myślałem żeby się wybrac na motomikołajki jeszcze ale to tylko jak będzie totalnie sucho na zewnątrz i kilka dni wcześniej bez śniegu :)
  • Odpowiedz
Wy jeszcze jeździcie, odpuściliście już w tym roku?


@Morcin14: wzór jest bardzo prosty - im ktoś większy świeżak (i przez to napaleniec) tym bardziej "#!$%@?ć zimę, jeździć"
jak ktoś w życiu z niejednego dystrybutora paliwo nalewał, to zwykle ma w piździe katowanie się zimnem
  • Odpowiedz
@Morcin14: Hornet rozebrany, ale gdyby było inaczej, to bym jeździł. Bynajmniej nie dla przyjemności, po prostu nienawidzę stać puszką w korkach.
Do tych -5 stopni jest spoko, byle uważać z rollgazem, przednim heblem i przechyłem.
  • Odpowiedz