Wpis z mikrobloga

W okresie świątecznym spędzę 3 tygodnie urlopu w Polsce, poruszając się pomiędzy Warszawą, Lublinem a Gdańskiem. Jaka jest najkorzystniejsza finansowo opcja wstępu na siłownię - multisport przez znajomych raczej nie wchodzi w grę, bo jest na miesiąc kalendarzowy, a nie 30 dni; CityFit jest chyba jedyną sieciówką dostępną we wszystkich 3 miastach, karnet na miesiąc z opłatą rejestracyjną kosztuje 160 PN. Znajdę coś tańszego/lepszego? Ławka, rack i platforma do martwych w miarę możliwości.

#silownia #mikrokoksy #warszawa #lublin #gdansk
  • 7
  • Odpowiedz
@Remdium: Z tego co pamiętam to są dwa lub trzy wejścia dziennie, od 6do 9 mniej więcej, potem 13-15 i potem 18 do 21-30 ale to każdy dzień inaczej. Siłownia jest fajna, może nie za duża, ale zawsze da radę coś tam pomachać. https://www.umcs.pl/pl/ckf-silownia-grafik-zajec.htm tutaj sobie ogarnij. Najlepiej jeszcze sobie zadzwoń do sekretariatu, czy aby na pewno nie ma jakichś świątecznych przerw, bo to jednak uczelniana siłownia.
  • Odpowiedz
@bmtsk: bierz cityfit, będzie pan zadowolony. Dobrze wyposażone, sporo żelastwa i jeden karnet na wszystkie 3. Tylko swoją kłódkę do szafki trzeba mieć (przynajmniej w Lublinie)
  • Odpowiedz