Wpis z mikrobloga

@Adamfabiarz: łociehui - dużo w życiu widziałem, ale pomysł ciągnięcia Skodą Fabią 1.0 przyczepy kempingowej, żeby zaoszczędzić na noclegu XDDDDDDDD z pełnym załadunkiem i ludźmi z bla bla XDDDD
  • Odpowiedz
@CentrykT800: Żaden bait. Mój ,,Ułan" w pełnej okazałości https://imgur.com/a/h2pHijK#xmrQy9u ( ͡º ͜ʖ͡º)

@pokaczw: No to będzie remont silnika. Ale nie sądzę by takie coś było niezbędne, tym bardziej, że dbam o silnik, a parę dni temu właśnie miał drugą wymianę oleju i podstawowych filtrów (pierwszą zrobiłem po miesiącu i po pierwszych 2 tys. km).

@ravau: Brałem pod uwagę tylko i wyłącznie
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: a ja jeździłem osobówką 90KM z przyczepą tow. i niefajnie to wspominam. Pod górę "tiry" mnie wyprzedzały na autostradach. Z tymi 60 konikami to zapomnij, szczególnie jak mocniejszy podjazd ci się trafi na bocznej drodze. Hamulców też nie ma mocnych, więc na zjazdach też mógłby być problem.
Kup chociaż Octę 1.4TSI i nocuj w hotelach jak człowiek, a nie kombinujesz. Nie bierz do siebie, ale ta emerycka fabia to
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: jeżdżę od lat mocnymi autami, aktualnie 240 KM w turbobenzynie i to co czytam to jest jakaś abstrakcja dla mnie.

Przecież włączenie się do ruchu czy wyprzedzanie na autostradzie tira trzeba chyba planować w kalendarzu...
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: no to jeśli to nie bajt, to powiem ci że wykopki tym razem mają rację.

Polecę klasykiem:
Lepsza klasa premium niż Nowa Dacia (fabia). W twoim przypadku sie by to sprawdziło. Za 70k można było szukać samochodu max 5letniego z silnikiem pod gaz i mocą ponad 100konia. Ty kupiłeś auto dla emeryta na dojazdu na ROD. Inne przeznaczenie niż twoje jest dla tej fabii. Krzywdę sobie i samochodowi robisz.
  • Odpowiedz
@v-tec: Dzięki za wypowiedź. Chyba zrobię tak, że przed ewentualnym zakupem przyczepy kempingowej przejadę się z kimś, kto ma właśnie auto z poniżej 150 Nm, i który posiada przyczepę i zobaczę na własnej skórze. Ale powiem szczerze, że coraz bardziej skłaniam się, że żeby zamiast kupowania przyczepy, trzymać się brania ludzi na Bla Bla po drodze i pieniądze zaoszczędzone na paliwie wydać na jakiś przyzwoity nocleg. Tym bardziej, że w
  • Odpowiedz
@ravau: Gdy miałem 20-parę lat bawiłem się w używane auta. Teraz jestem po 30-ce i interesują mnie tylko i wyłącznie auta salonowe z zerowym przebiegiem. Tak sobie zaplanowałem i tego się zamierzam trzymać, i tutaj pod tym względem nie ma dla mnie miejsca na kompromisy. I póki co cieszę się z takiego wyboru - odeszło mi wiele nerwów, oraz przestojów samochodu na serwisie (poprzednie auta niemal każdego lub co drugiego
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: cieszę się, że kupiłeś nowy samochód spełniający Twoje założenia, ale brzmisz jakbyś racjonalizował niezbyt trafny wybór ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poza tym z podejściem „nowinek i turbo nie, bo się psują” daleko nie zajdziesz (problem z szybami w Golfie pewnie wziął się z tego, że był to niefabryczny element założony w byle jakim warsztacie - do swojego dokładałem elektrykę na oryginalnych częściach i chodzi do dziś). Z takim cackaniem
  • Odpowiedz
@niesmieszny_czlowiek: Jeszcze dodam, że ja tak nie podchodzę do tematu, że od razu mam czegoś żałować. Poprzednie auto pozwoliło mi znaleźć pracę w innym mieście, dzięki czemu wykonując tą samą pracę zarabiałem 2x więcej. Jeszcze wcześniejsze auto będące zupełną padaką, chociaż pozwoliło mi uzyskać podstawową niezależność finansową, jedną z pierwszych ciekawych prac, oraz posmakować tego co to w ogóle znaczy mieć samochód. Teraz nowe auto pozwala mi na rozkręcanie międzynarodowych
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz

A ja tam szanuje podejscie. Tak naprawdę jeżeli chodzi o nowe to w tej cenie nie znajdziesz nic o takiej pojemności bagażnika, obecnie wszystkie samochody albo nie mają mocy albo mają turbo.
W tym budżecie najmocniejszy silnik bez turbo to 1.2 84KM kia/Hyundai. A nawet jeżeli chciałbyś z turbo i z LPG to pozostaje w praktyce Dacia Sandero która tyle nie pożyje co skoda. To bez dokładania, a z dokładaniem
  • Odpowiedz
@NuklearnySzpadel: Bardziej napisałem w formie przestrogi dla osób, co też chciałyby kupić podobną Fabię z podobnym silnikiem i myślały, że będą latać nią wiecznie 140 czy 150 km/h, szczególnie na lpg. Ja sobie założyłem 125 km/h i biorąc pod uwagę, że chucham i dmucham na żywotność silnika z zamontowanym lpg, to się nieco przeliczyłem (ale koniec końców nieznacznie, wciąż te 115-118 km/h spokojnie pojadę bez żadnych obaw o silnik).

Dziękuję
  • Odpowiedz
a zbliżając się do 4000 obr. czuję wprawnym słuchem, że zaczyna się robić już problematycznie dla silnika.


@Adamfabiarz: imo nic nie słyszysz a jesteś zwykłym hipochondrykiem motoryzacyjnym, dzisiejsze silniki to nie to samo co w dużym fiacie, nic mu żywotność się nie skróci jak będziesz ciorał na 4000 obr. 1.0 mpi są projektowane z dużym zapasem wytrzymałości
Ad.2 1.0 MPI 60km są fabrycznie zblokowane na przepustnicy ich nominalna moc to
Kroledyp - > a zbliżając się do 4000 obr. czuję wprawnym słuchem, że zaczyna się robi...
  • Odpowiedz