Wpis z mikrobloga

Chciałam sobie wyjątkowo zamówić obiad, wybrałam jakieś zwykłe bistro z domowym jedzeniem, no ale chyba jednak sobie sama ugotuję ( ͡° ʖ̯ ͡°) Fakt, pierogi wyglądają super smakowicie, ale dla dwóch osób to już się robi konkretna kwota, 62 zł za 20 pierogów ruskich, to jest trochę absurd.

Żeby nie było - ja totalnie rozumiem, że nie da się utrzymać cen, które były w 2019-2020 roku. Mamy inflację, wszystko drożeje, w tym ogrzewanie, leasingi, trzeba też trochę więcej zapłacić pracownikom niż kiedyś. No i uczciwie trzeba przyznać, że porcja gotowych pierogów w Żabce też podrożała.

Chociaż może te ceny to nic niezwykłego? W sumie jak idę na miasto, to widzę, że restauracje nadal są pełne. Taka Bułka z Masłem zaczęła wołać 38 zł za śniadanie po amerykańsku i jakoś nie stracili na popularności ¯\_(ツ)_/¯

#jedzenie71 #wroclaw
Pobierz a.....a - Chciałam sobie wyjątkowo zamówić obiad, wybrałam jakieś zwykłe bistro z dom...
źródło: comment_1669118200IozaSXbEIBL1jocibxnwJP.jpg
  • 64
Weź mi znajdź wszystkie składniki do kuchni azjatyckiej. Wycieczka do 3 sklepów bo tutaj nie mają tam nie ma, a pędy bambusa to panie nie bylo.

Ta gotuję i naprawdę przy szarpanej wieprzowinie jak ja pierwszy raz robiłem porządnie to się narobiłem bo co chwila lazłem sprawdzać, podlewać sosem czy dosypywać węgla bo na grillu robiłem.


@Darth_Gohan: ty no, ale nie porównuj tego jak ty robiłeś i że nie możesz dostać
@yeloneck tak bo nigdy nic nie gotowałem z kuchni azjatyckiej i nigdy nie musiałem szukać dodatków do niej.
Jak chcesz to zrobić naprawdę zgodnie z przepisem to nawet w takim Wrocławiu czasem trzeba 3 sklepy odwiedzić bo dorwac np. Młoda soję jest ciężko i jest w 2 sklepach na krzyż.

Rozumiem, że Ty masz wszystkie składniki zawsze w domu i bez problemu masz sklep pod domem gdzie wszystko do tego ogarniesz.
@Darth_Gohan: ale o co ty chłopie sapiesz? Uważasz, że mniej roboty jest przy pierogach, niż przy kuchni azjatyckiej, czy pulled porku, bo ty biedny nie możesz znaleźć składników, albo musiałeś doglądać grilla? xD A swoją drogą, jeśli chodzi o kuchnie azjatycka, to wyobraź sobie, że wszystko można zamówić na necie.
@yeloneck Pierogi z robotem planetarnym to naprawdę nie jest jakiś wielki problem.

No można zamówić w necie tylko cyrk jest jak masz ochotę zrobić jakieś jedno danie i brakuje Ci jakiś dwóch składników. Wtedy koszty wysyłki potrafią cie wkurzyć :)
@austra najbardziej mnie rozwalają ceny sushi w pl xD za granicą możesz mieć bufet all you can eat z sushi, grillem z małżami, kangurami i pierdyliardem różnych mięs, sałatek, zup i gotowych dań za 25€, a w PL wybiorę sobie w necie kilka smaków sushi i od razu prawie 400 zeta xD to jest jakiś żart w tym kraju xD
A we Włoszech to już w ogóle tanioszka, bo all you can
@austra 1 pieróg za 3.1 PLN . Jeszcze ruski, czyli najtańszy farsz.
Szybciej te pierogi sama zarobisz niż ci je dowiozą.
7 zł za jeden placek ziemniaczany.
Czyli sprzedają ci jednego ziemniaka w cenie 5 kg.
Gdzie to jedna z najtańszych potrawy w kuchni polskiej.
Przecież zrobienie placków to jest max 25 minuty.
@KaWuSia89: ceny sushi oraz restauracji w Polsce są wręcz abstrakcyjne, mieszkam w Finlandii i cena sushi w formie bufetu wraz z napojami (możesz siedzieć pół dnia i iść ile chcesz) w dobrej knajpie to koszt od 11 euro do 13 za osobę (cena różni się w zależności od godzin, najdrożej jest w porze obiadowej oraz w weekend). Mimo inflacji ktora jest bardzo widoczna w cenach artykułów spożywczych to cena gastronomi nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@austra: biedaki się skarżą to jest raz a dwa, to wszyscy "byznesmeni" próbują też ugrać jak najwięcej na inflacji (sami ją też nakręcając) więc też spekulują cenami
@Westson w Szwajcarii nie zauważyłam jakiś podwyżek, w Niemczech i Francji w sklepach już spore (mój standardowy koszyk we Francji zamiast 160-170€ kosztuje teraz 220-230€ xD, w DE podobnie - w kaufie zawsze robiłam zakupy za jakieś 120€, dzisiaj jakieś 150-160€). Ceny w sklepach mocno poszły w górę, a w ceny jedzenia w restauracjach poszły tylko symbolicznie o jakieś 2-3€, co mnie na serio dziwi, że tak mało (za sushi teraz płacę
@KaWuSia89: Jesli moge zapytac to misszkasz w Szwajcarii?

Ps. Pamietam jak finowie jezdzili do Tallina na zakupy spozywcze bo bylo duzo taniej niz w kraju, teraz ceny sa abstrakcyjne i czesto nawet wyzsze niz w Finlandii a zarobki porównywalne z Polska. Chociaz tyle ze cena alkoholu nie poszybowala i dalej mozna kupić parę razy wiecej za tą sama cene xD Long drink finskiej produkcji w finlandii kosztuje 16 euro za 6x330
Żeby nie było - ja totalnie rozumiem, że nie da się utrzymać cen, które były w 2019-2020 roku. Mamy inflację, wszystko drożeje, w tym ogrzewanie, leasingi, trzeba też trochę więcej zapłacić pracownikom niż kiedyś.


@austra: Zawsze mnie zastanawia, czy to syndrom sztokholmski, czy kto ludziom tak skutecznie wmówił te masochistyczne formułki. No leasingi na bogactwo na pokaz może wzrosły, ale nie ma żadnego uzasadnienia dla pompowania cen marnej jakości jedzenia w