Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Mircy gitarzyści...

macie czasem dość tego wszystkiego?

Zastanawiam się czy tym już nie jebnąć. Jest kilka rzeczy, które wychodzą mi dużo lepiej niż gra na gitarze, w których jestem naprawdę dobry. Lubię grać, ale to do niczego nie prowadzi. Brak postępów, niepowodzenia, stracony czas na żmudne ćwiczenia... Czasem zawalam inne sprawy, aby pograć, nauczyć się czegoś nowego, poszukać brzmienia, ale nic mi nie wychodzi.

Może traktować to jako hobby, bez ciśnienia, jak oglądanie seriali, jazda na rowerze czy kopanie w ogrodzie?

Wydaje mi się, że gra na instrumencie to jednak coś więcej. Wynika z wewnętrznej potrzeby tworzenia, ekspresji siebie i swoich emocji. I oczywiście miłości do muzyki. I zazdrości, że inni, nasi idole, emają ten dar.

Byli nauczyciele, próby wejścia do zespołów, setki godzin ćwiczeń, ale nic z tego nie wyszło. Kiedyś uwielbiałem grać, choćby sam dla siebie, teraz sam już nie wiem. Brakuje tego pozytywnego, motywującego do dalszej pracy feedbacku (choć możliwe, że sam siebie źle oceniam).

Chyba schowam gitarę. Zobaczę kiedy mnie zawoła. Może już nigdy...?

#gitara #gitaraelektryczna
Jonn - Mircy gitarzyści... 

macie czasem dość tego wszystkiego?

Zastanawiam się czy...

źródło: comment_16688161148b7TRoPsSJlFJK1TdIHLBi.jpg

Pobierz
  • 9
@Jonn: Bardzo mądrze mówisz. Jeśli odczuwasz zmęczenie materiału - zluzuj, albo odpuść na chwile czy całkowicie. Gitara to ma być przyjemność a nie ciągły wysiłek. Traktuj to jak zabawę a może coś się odblokuje. Zrob sobie przerwę a może coś się odblokuje. Możesz tez spróbować innego instrumentu, możesz tez zrezygnować z muzyki i zrobić miejsce na coś nowego co również będzie sprawiało przyjemność. Z pewnością nie ma się co frustrować, coś
@Jonn nie rób tego, bo ja tak zrobiłem killa lat temu i już nie wróciłem. Miałem kilka prób powrotu i nigdy mi sie nie udało. Palce jak kołki, akordy pozapominane, nuty które tak tryhardowalem to juz w ogóle czarna dziura. Wtedy dopiero poczujesz smak frustracji.
@Jonn:
Uniwersalne hasło jest takie: jeśli cię coś meczy, to nie należy tego robić albo robic w obecnej formie. Narzuciłes sobie dryg, oczekiwania i presję, nie wiadomo po co. A gdzie jest przyjemnosc? Bez niej skończ od razu albo zrób dłuższą przerwę.

Ja kiedyś zrobiłem przerwę na trzy miesiące bo się męczyłem i zniechecalem. To było trzy lata temu, dziś kontynuuje naukę jednego z najszybszych utworów ironow ( ͡° ͜