Wpis z mikrobloga

@Yinv: To samo narzekanie co na ludzi w hong kongu. Jak mieszkasz na zadupiu bez perspektyw do końca życia i masz budżet na mieszkanie 1,5k to co wybierasz? Mieszkanie z rodzicami na wsi czy może jednak mniejszy pokój i prace + studia na start?
  • Odpowiedz
@Yinv: zawsze jak widzę takie klitki i to jeszcze z tyloma współlokatorami, to moja pierwsza myśl to "kto to w ogóle wynajmuje?!", a potem przychodzi druga: "ktoś musi, skoro takich ogłoszeń pełno". Ceny wynajmu ciągle rosną, w stolicy jest mnóstwo przyjezdnych studentów i ludzi szukających lepszego rynku pracy, którzy wolą przemęczyć się jakiś czas dla własnego rozwoju, nie stać ich na mieszkanie a duży pokój w rozsądnej cenie też nie
  • Odpowiedz
@Krolowa_Nauk: Zgadzam się. Rozumiem, że brakuje mieszkań, ale te warunki uwłaczają godności. Dla 7 osób: 1 łazienka, 1 kuchnia, 1 lodówka, 1 pralka (ciekawe, gdzie niby rozłożyć suszarkę na pranie, może tez w kuchni). Każdy chce zarobić, ale tutaj przekalkulowali, ze przecież nikt nie zapłaci za normalny pokój prawie 3k, więc podzielili ścianą okna (!) i cyk, jest już 2 razy po 1.5k, za całość pewnie z 10k miesięcznie. Istnieje
  • Odpowiedz
@Yinv: mówię, wolny rynek. Pozostaje tylko liczyć, że nikt tego nie wynajmie i ogłoszenie będzie tak wisieć, dopóki właściciel nie wyburzy kilku ścian i nie stworzy rozsądnych warunków. Wtedy to mieszkanie będzie przynosić mu straty i będzie musiał się zastanowić nad sobą. Oby się przeliczył i rozbił sobie ten głupi ryj! ( ͡° ʖ̯ ͡°) Już pokój 10 m^2 jest taki na styk dla jednej osoby,
  • Odpowiedz
1 pralka (ciekawe, gdzie niby rozłożyć suszarkę na pranie, może tez w kuchni).


@Yinv: w pralni można uprać i ususzyć. Choć co prawda nie ma ich wiele w Warszawie
  • Odpowiedz
dopóki właściciel nie wyburzy kilku ścian i nie stworzy rozsądnych warunków


@Krolowa_Nauk: bardzie prawdopodobną alternatywą, jest że będzie obniżać cenę za pokój tak długo aż chętny się znajdzie.
  • Odpowiedz