Wpis z mikrobloga

Od kiedy przesiadłem się z Golfa 6 1.6 TDI do Mercedesa Klasy E W212 silnik 3.5 V6 Benzyna Pakiet AMG to się w niej zakochałem. Oferuje mi wszystko czego oczekuje od samochodu. Duża wygodna limuzna którą zawiozę znajomych na wakację wykończona w drewnie i skórze z przepięknym brzmieniem silnika który pokazuje pazur kiedy jest potrzeba zapewniająca mi relaks oraz odpoczynek na dłuższą trasę z muzyką lecącą z premium audio Harman Kardon. To jak tym autem się jezdzi, jak ono się dobrze prowadzi a jednocześnie nie męczy wprowadza mnie w osłupienie. Sam fakt odpalenia jej rano sprawia mi uśmiech na twarzy. Jak pewnie można się spodziewać dbam o nią religijnie (w końcu pracowałem na to 2 lata), oliwa co 8 tysięcy, każdą drobnostkę robie, a cześci to wysokiej klasy zamienniki a jak nie ma to ASO przegląd przechodz bez żadnego problemu a wszystkie systemy bezpieczeństwa, zawieszenia, hamowania itd są regularnie sprawdzane na wypadek oznak zużycia. Oczywiście o golfinie złego słowa nie powiem bo zawsze zawiózł mnie tam gdzie potrzebowałem, no ale brakowało mu tego czegoś. Nie wiem, możę jestem wybredny ale nawet stare audice czy beemy mają w sobie to coś że wsiadasz i to poprostu sprawia ci przyjemność. Czego niestety w tanich autch nie uświadczam. Dlatego mógłby ktoś mi ktoś wytłumaczyć co może przemawiać za tym aby kupić nowe, tanie auto pokroju najtańszego modelu VW/Skoda/Dacia zamiast używanej fury klasy premium? Wiem koszty utrzymania są całkiem spore takego merca (sam jestem przykładem trzeba było remontować silnik koszt 15 kafli) w porównaniu do Skody, ale jeśli znamy specjalistów od tych samochodów oraz poświęcimy trochę czasu aby się dowiedzieć jakie silniki są dobre, co się psuje oraz bolączki to zmniejszamy szanse na kupienie gruza. Kolejna sprawa to zadbany egezmplarz, wiadomo można kupić E60 za 15 kafli jak i zadbane oraz nawoskowane z tego samego rocnzika za 30 kafli, tylko wtedy mamy większą pewność co do stanu auta. Jeszcze chciałbym wspomnieć o bezpieczeństwie. Oczywiście nowe fury mają rygorystyczne testy ale fizyki nie oszukamy i zawsze limuzyna segmentu E będzie ważyć więcej od chociaż takiej Toyoty Aygo. Rozumiem, kupując nówkę tylko lejemy wachę i zmieniamy olej w ASO tylko zawsze nie będziemy mieli tej dynamiki, komfortu oraz przyjemności jak z użytkowania auta premium no ale święy spokój też jest jakimś tam komfortem. Chociaż nie, jedyną nówkę jaką mógłym kupić to Audi A3, ale nic tańszego. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Fota mojej perełeczki dla uwagi. Gdyby tylko suka mniej paliła ;)
#samochody #motoryzacja #mercedes #januszebiznesu #motorazacja
Night_Nine - Od kiedy przesiadłem się z Golfa 6 1.6 TDI do Mercedesa Klasy E W212 sil...

źródło: comment_1668559625Vvu0JYHlaQsubw2a3FXoLD.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
Hameryka? Zaglądałeś pod spód? Fajna fura, ale merole niestety gniją mocno. Nie wiem czy ten model dokładnie, ale vito viano vklasa, eklasa są z tego znane
  • Odpowiedz
@Night_Nine: fajne auto, ale wykopki jeżdżące komunikacją miejską/rowerami/skodą/oplem w leasingu i tak powiedz że stary rumpel ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co prawda sam nie lubię E-klasy, bo jest dla mnie za miękko ale rozumiem co może tam się podobać
  • Odpowiedz
@FilipWWL: W212 i rdza? To nie okular!
Taksówkarze zaczynają się dobierać do tego modelu choć śmieszy mnie ich wybór. Diesla nie trawię a tylko silniki AMG jako-tako da się zagazować bo reszta już bezpośredni wtrysk (CGI)
  • Odpowiedz
@Night_Nine: lubie e-klasy, głównie dlatego, że są komfortowe. Zawieszenie jest nieco leniwe i miękkie, ale wciąż responsywne, airmatic to już w ogóle wyższy level. Do tego dobre wygłuszenie kabiny i po drodze się płynie pokonując kilometry. Jedyne auto, w którym mogłem zrobić kilkaset kilometrów i wysiąść w miarę wypoczęty, nie to żebym na serię 5 jakoś specjalnie narzekał, ale do pokonywania autostrad tylko merc.
No a jeśli pytasz dlaczego lepiej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Night_Nine: podaje haslo:

Rozni ludzie potrzebują rózne samochody, i sam sobie odpowiedzialeś; 15k za remont silnika, sprawdz cene opony do ciebie vs do golfa. To samo tyczy się zawieszenia, itp. Jak sam sciagnales to z ameryki to raczej glupi nie jesteś, wiec chyba rzadne to tajemnice. Sam jezdze fiestą i cale przednie zawieszenie z robocizną kosztuje mnie 280f.
  • Odpowiedz
@Night_Nine: Na prawdę pytasz, czemu ludzie kupują auta gdzie przejechanie 100km kosztuje 30-50zł, zamiast 120 w górę? o cenach części czy napraw nie wspominając.
  • Odpowiedz