Wpis z mikrobloga

Jeżeli leżą długo przed mieszkaniem i śmierdzą to godne potępienia, ale istnieje też możliwość, że ktoś otworzył drzwi, wystawił śmieci i teraz zakłada buty żeby je wynieść.


@Pan_Mysz: przestań tłumaczyć brudasów. Śmierdzące śmieci trzymasz w mieszkaniu i wychodzisz razem z nimi. Później nie dość, że smród, bo klatek przy takich temperaturach raczej się nie wietrzy, to jeszcze pewnie posadzka zasyfiona. Jakoś wszyscy potrafią ogarnąć podstawowe odpady plus jeszcze segregowane i
  • Odpowiedz
@Pan_Mysz: Z jednej strony empatia się chwali, z drugiej to bardzo mało prawdopodobne. Gdyby to była tylko chwila to OP nie zdążyłby się zirytować zrobić zdjęcia.
Poza tym to i tak dość głupia wymówka, bo nic nie stoi na przeszkodzie, by śmieci zostawić w przedpokoju i tam sobie zmieniać buty... W szczególności jak się coś rozleje syfienie na klatce nie jest OK. Żeby nie było, to mi też się zdarzało
  • Odpowiedz
@blejq13: miałem ten sam problem.
Rozwiązanie jest bardzo proste.
Trzeba delikatnie naciąć nożem do tapet worek na dole.
Ale na prawdę delikatnie naciąć.
Tak aby rozwalić wszystko przy próbie podniesienia worka.
  • Odpowiedz