Wpis z mikrobloga

W jaki sposób najem mógłby być bardziej opłacalny niż kupno? W moich obliczeniach zakładam że będę żył jeszcze 50 lat, a wynajem dwupokojowego mieszkania w moim powiatowym to minimum 1600 zł (a standard mieszkań w tej cenie to głęboki PRL, meble mające z 40-50 lat xD), a kupno nowego mieszkania i wykończenie w standardzie wyższym niż jakiekolwiek na wynajem w moim mieście kosztowało mnie 267k (w obliczeniach przyjmuję że brałbym kredyt na 300k, bo robociznę robiłem sam więc do obliczeń dodaję koszty robocizny).

W takiej sytuacji przez 50 lat zapłaciłbym 960k zł za najem, a łączny koszt kredytu to niecałe 800k zł, a żeby mieć identyczny koszt kredytu, jak koszt najmu to wibor musiałby wynosić ponad 12%...

Oczywiście takich rzeczy jak wzrost kosztów najmu wraz z wzrostem średniego wynagrodzenia i spadek wartości raty (bo z roku na rok będę zarabiał więcej, więc będzie coraz mniejszym obciążeniem) nawet nie biorę pod uwagę.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #wynajem
  • 24
W jaki sposób najem mógłby być bardziej opłacalny niż kupno?


@olinek_okraglinek:
założenia:
mieszkanie: 500k
kredyt: 10% ror (prawie tyle jest w tej chwili)
oprocentowanie konta oszczędnościowego/lokaty: 8%
najem takiego mieszkania - x

kupno za swoje, bez kredytu:
Przy x < (500000*0.08*0.81)/12 wynajem jest opłacalny
kupno na kredyt (20% wkładu):
Przy x < (400000*0.1 + 100000*0.08*0.81)/12 wynajem jest opłacalny
mając mieszkanie zostawiasz całkiem ciekawy kapitał z którym latorośl zrobi co zechce


@BHN_LLU: tak, bo po pierwsze, to co zostawiają rodzice dzieciom obecnie, 50 letni kurnik w wielkiej płycie to całkiem ciekawy kapitał lol. A po drugie owszem, akcje i ETF-y dziecom nie da się zostawić, racja.
Za ułamek ceny kurnika można im zafundować studia zagranicą i to będzie dużo bardziej opłacalne długoterminowo
@KOLEGAMAMY: posiadanie nieruchomości w ogóle to oczywiście pewien komfort. Możesz jego sobie wycenić i wpisać do formuły.
Z drugiej strony powiem, że mieć oszczędności też jest bardziej komfortowe niz mieć olbrzymi dług, dużo ludzi obecnie się przekonało
@arsen-zujew: Olbrzymi dług to może jak rodzina zarabia 10k netto i ma 500k kredytu. Przy większych zarobkach mieszkanie/dom można spłacić w 5-10 lat zamiast wynajmować. Mało kto spłaca hipotekę w 30 lat.
@BHN_LLU: jeśli mówisz o mnie, to ja mam własne mieszkanie i nie mam długu, ale kupowałem jeszcze w 2014. Teraz nasunęła się potrzeba większego, ale pod 10% to ja wolę komuś udzielić pożyczki, niż samemu pożyczać

@KOLEGAMAMY: a może ty pokaż statystyki, które by udowodnili że nie mam racji? To jest internet, tylko dlatego że się ze mną nie zgadzasz nie oznacza że jestem zobowiązany ciebie przekonywać w czymkolwiek
@arsen-zujew: nie nic osobistego, mówię o generalnie spadkowcach, no co do kredytów to rzeczywiście jest teraz ciężko, ale może wystarczy trochę odczekać.. z drugiej strony im się dłużej czeka tym suka summarum wyjdzie drożej. Tak mi się wydaje