Aktywne Wpisy
klewerewel +15
Podchodzi do mnie chłop z pracy i pyta się czy chodzę czasami na saunę.....Ja pier*****e...... I dziwicie się dlaczego kobiety chcą być oddzielone od mężczyzn w saunach
#rozowepaski #dyskryminacjamezczyzn #pieklokobiet #pieklomezczyzn #p0lka #praca
#rozowepaski #dyskryminacjamezczyzn #pieklokobiet #pieklomezczyzn #p0lka #praca
ATAT-2 +48
#praca #pracbaza #zalesie #zarobki #polska
Mam 28 lat, za chwilę 29 i coś mnie rozsadza od środka, że od skończenia studiów gonię zawodowo-zarobkowego króliczka i dogonić go nie mogę. Już podejrzewam u siebie zalążek depresji / nerwicy.
Po studiach pracowałem w korpo, w dziale jakości, ale odszedłem, bo właściwie nie spodobało mi się to na dłuższą metę. Ponad rok temu zostałem technologiem w innej firmie produkcyjnej (po przebranżowieniu się) i znowu nadszedł moment, że nie sypiam po nocach i walę głową w ścianę.
Obecnie zarabiam 4,5k netto, prowadzę trochę robackie życie, ale starcza na wszystko i na głupoty zostaje, gdyby nie inflacja i masło po 10 ziko powiedziałbym szczere "not bad".
Jednak naoglądałem się filmików z yt i różnych instastory. Nawet jeśli to złudne wrażenie to owszem, chciałbym mieć "na wszystko" i sobie nie żałować. Mam ochotę pomajsterkować i dlaczego nie miałbym sobie kupić nowej wiertarki, a czemu do cholery na nowy płaszcz na zimę muszę zbierać przez 3 miesiące po 150 zł do skarbonki i pamiętać, że jeszcze rachunek przyjdzie 20 listopada:/ I kminić aby jeszcze zostało te 400 zł oszczędności.
Tak poważnie to co to za życie, wypadałoby kupić mieszkanie, chociaż na kredo, zmienić auto, bo stary rumpel się rozpada i ubrać się jak na człowieka przystało.
Nie pomaga to, że znaczna część moich kumpli pracuje w IT, nowy dom, mieszkanie na wynajem, nowe BMW serii 2 gran coupe, why not?
A gorsze jest chyba to, że mam mniemanie o sobie "zdolny, ale leniwy" i fakt, sporo osób mówi mi, że ekstremalnie szybko łapię różne techniczne rzeczy, nawet kierownik, mówił mi że nie spodziewał się tak szybkiego przyuczenia.
Mimo to, walić nawet to IT, nie czuję się spełniony, nie wiem co chcę w życiu robić, a uważam że to jest najważniejsze. Nawet walić to IT i mityczne zarobki po 15k, 30k, bo będąc zajebistym stolarzem można osiągnąć pewnie i więcej.
Wiem, że w pracy na etat tego nie osiągnę i to powoduje u mnie wypalenie. Może spróbowałbym sił i dawał z siebie więcej u Janusza, u którego pracuję, ale mam taką niechęć i robię bare minimum, bo co najwyżej dostanę kopa do dupy, a nie podwyżkę. Gdybym wiedział co i gdzie pozwoli mi zdobyć kupę siana to dałbym z siebie 101% aby osiągnąć cel.
Po za tym chyba już ogarnąłem, lepiej późno niż wcale, że bez założenia własnej działalności nie mam co marzyć o takich pieniądzach. Zawodu programisty ani lekarza nie mam, więc trzeba schować dumę do kieszeni.
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6369596c96fdba481292954d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Napisze standardy, ogarnij język ang lub niemiecki - zdanie certyfikatu, jeśli widzisz przyszłość w tym co robisz to poszukaj sobie kursów/dokształcaj się. To są najprostsze porady, które dadza efekt ale potrzeba
Spokojnie,na razie to pierwszy stopień depresji co najwyżej. Nie ma myśli samobójczych - da się z tego wyjść na ziółkach typu dziurawiec,łykając magnez itd i unikając myślenia o tym za dużo. A co ja mam powiedzieć bez sukcesów zawodowych nawet na twoja skalę i będąc 7 lat od ciebie starszy ? Nieraz myślałem żeby skończyć ten cyrk zwany życiem,ale na szczęście
Komentarz usunięty przez autora