Wpis z mikrobloga

Ciężko na #wykop ie robić zbiórki. Ostatnimi czasy jest duża nieufność wobec zbiórek. Trafiłem jednak na pewną, moim zbiórkę gdzie fajnie byłoby pomóc. Gdyby ktoś nie chciał wpłacać, to proszę niech dać choć plusika.

Tl:DR Jest sobie małżeństwo ze #slask. Mają 2 swoich dzieci, ale adoptowali jeszcze 11, tworząc rodzinny Dom Dziecka.
Rodzice, żeby pokazać dzieciom trochę Polski i oderwać od codzienności często ich zabierali na wyprawy (wiele dzieci było naprawdę srogo dotkniętych przez los, po ciężkich przejściach). Wcześniej jeździli busem, ale zaczęli się nie mieścić więc za 6500 PLN kupili autobus, wydremontowali, (najstarszy syn uczący się na stolarza zrobił też meble w końcowej części autobusu). 30 października wyjechali w pierwszą swoją podróż nowym środkiem transportu i w czasie jazdy autobus się zapalił, spłonął doszczętnie. Może byśmy tak zrobili mały #wykopefekt i pomogli przywrócić autobus??

LINK DO ZBIÓRKI

LINK DO ARTYKUŁU

#pomagajzwykopem
  • 48
@marcel_pijak: w mojej rodzinie jest rodzinny dom dziecka. Ile tam się przelewa kasy, to głowa mała. Lokalni przedsiębiorcy walą tam tyle dotacji i prezentów, że głowa mała. Ciotka z wujem pracują jako opiekunowie. Odliczenia 1% podatku, dotacje, ciasta od lokalnych cukierni, darmowe pobyty w ośrodkach wypoczynkowych, chemia z Rossmanów, raz w miesiącu bary mleczne i pizzerie stawiają im posiłki lub pobyty w salach zabaw, żeby popisać się w social mediach. Każde
@GajowyBoruta:

Nie wiem jak to małżeństwo, ale tzw. "rodziny zastępcze" to dla niektórych po prostu biznes. To mit, że co do zasady to ludzie o złotych sercach i inne tego typu wzruszające kawałki.

W Polsce nie ma szans zrobić z tego biznesu. Może słyszałeś jakieś opowieści zza granicy. Wypłata na rodzica to jakaś minimalna, 500+ na dziecko to naprawdę niewiele. Otaczam się rodzinami zastępczymi, rodzinnymi domami dziecka i pogotowiami opiekuńczymi -
@kaczynski: da się, kiedyś było więcej takich rodzin (w sensie nawet bez adopcji). Ale tak, to wtedy jest twój zawód, a 'twoje dzieci' w wieku 14-18 marnują lata swojego życia w opiece nad 'bracmi i siostrami' zamiast się edukować.

Dziś te 4 lata przerwy powoduja, że ma się dużo większe szanse na zostanie szarym robolem jebiacym do końca życia. Niektórym to pasuje, niektórym nie.
Zbiórka założona na Franka Baranka, to tak jak żulowi pod marketem uwierzyć ze zbiera na jedzenie. Chociaż z drugiej strony, teraz jeśli chce się wały na zbiórkach robić, to się na Ukraińców zbiera
@factoryoffaith_: pojechałeś. Oczywiste, że to ma swoją ciemną stronę, bo to nie są dobrze ułożone dzieci, tylko maluchy odebrane patologii, wykorzystywane, bite, gwałcone itd. Jednak przez ciągłe żebractwo, to świetny biznes. Kupujesz autobus za 6.5 k, palisz go 30 października a 7 listopada masz już 72 k na dużo lepszy samochód. Tak ze wszystkim. Ciągłe wnioski do lokalnych przedsiębiorców o ofiarowanie a to auta służbowego, a to mikrofali, pralki, czy rogówki.
@mojemirabelki: mialam dokladnie taki przypadek - siostra ma niepelnospraena corke, zbiera pieniadze przez fundację i aukcje na fejsie. ktoregos dnia ktos jej przekazal ze na jakims portalu zbieraja na jej corke. totalny random wykorzystal zdjecie i opis cgoroby zeby niby zbierac na dziecko, a tak na prawde nie pytajac ani nie informujac nikogo z rodziny zainteresowanej. kompletnie nie ufam zbiorkom ktore nie sa poparte jakas fundacja albo zweryfikowane tak, ze nie