Wpis z mikrobloga

Jak reagujecie gdy w ogłoszeniu o pracę pisze że

"You will be responsible for whole lifecycle of aplication development"

Pracuje w takiej firmie i wygląda to tak że 5 Devow robi za one-man-army, QA, DevOpsow, Analityków, Devow, Architektów i tak dalej.

Niby fajnie jest, bo dotykasz wszystkiego, ale ja np. mam frustrację po roku czasu, że nie mam jasno wytyczonej granicy moich obowiązków, a psychoterapeuta mi mówił że to jeden z czynników determinujący wypalenie zawodowe, zgadzam się też z tym.

Aplikujecie czy szukacie czegoś innego?

#pracait #korposwiat #programowanie #pracbaza

Odpowiedz

  • Szukam dalej 68.4% (67)
  • Aplikuje 31.6% (31)

Oddanych głosów: 98

  • 22
@Young_Senior: z mojej perspektywy posiadanie takich umiejetnosci powoduje wprost przeciwnie - brak wypalenia zawodowego, poniewaz moge ciagne robic rozne nierutynowe rzeczy. Majac taki wachlarz umiejetnosci jestem bardziej atrakcyjny na rynku pracy i wyrozniam sie doswiadczeniem w zarzadzaniu i projektowaniu calego systemu oraz potrafie pracowac samodzielnie bez nadzoru, poniewaz wiem co chce osiagnac.
Jezeli zalezy Ci tylko na byciu zwyklym szarym pracownikiem z przecietna pensja 15K na fakturze to nie musisz tego
@Warrior: Możesz mieć rację, też tak myślałem, na początku niby fajnie było ale teraz np. męczy mnie takie skakanie i przełączanie kontekstów z dnia na dzień. To jest spoko, ale do pewnego momentu moim zdaniem.

W jeden dzień pisze skrypty w Bashu a na drugi dzień siedzę z Managerem pół dnia na callach, a na trzecim robię jakieś wykresy w UMLu, a w ostatni dzień impelemtacje, programowanie.

Bardzo łatwo o chaos
@Young_Senior: Prawda, kazdy ma swoje preferencje. To jest po prostu moje podejscie do zycia zawodowego, bo widze jak duzo i jak szybko sie zmienia na rynku IT jezeli chodzi o technologie i nowe narzedzia. Majac szeroka wiedze latwo mi nauczyc sie kolejnych rzeczy. Umiejetnosc plynnego wdrozenia i przejscia na nowe narzedzia jest dosc nieoceniona w kontekscie kosztow za przestoj w projekcie podczas takiego wdrazania.
@Young_Senior: No najlepiej być szarym klepaczem kodu, którego nie interesuje nic poza własną klawiaturą. Ja w życiu robiłem backend, frontend, mobilki i devopsowanie. Nie chciałbym się zamknąć tylko na jednej rzeczy.
Jak chcesz się rozwinąć i wskoczyć kiedyś w stanowisko kierownicze to takie coś jest przydatne.


@LifeReboot: @mathix: @Warrior: nie mieszajcie młodym ludziom w głowach.
one-man-army to nie jest żadne doświadczenie zawodowe "z wielu dziedzin", tylko trenowanie się w antypaternach.
To nie jest ciekawa praca, bo dotyka wielu dziedzin, tylko brak możliwości skupienia się na czymkolwiek i ciągłe przerywanie pracy skokami z dziedziny na drugą.
No i żadne tam "atrakcyjne
Atrakcyjny pracownik to taki, który jednym precyzyjnym #!$%@?ęciem rozwiązuje każdy problem ze swojej dziedziny, w której jest fachowcem. I takim się płaci, bo wiadomo za co.


@wykopyrek: Myślę tak samo, na przykładzie mojej kontraktornii takiego samograjka fullstacka co niby ma powierzchowna wiedzę ze wszystkiego są w stanie wymienić w miesiąc i zastąpić nowym resourcem.
one-man-army to nie jest żadne doświadczenie zawodowe "z wielu dziedzin", tylko trenowanie się w antypaternach.


@wykopyrek: to jest moim zdaniem sedno sprawy i też do dostrzegam po sobie i zespole że robiliśmy coś pierwszy raz i okazuje się to klapa która doświadczony specjalista zrobiłyby od początku tak jak ma być
@wykopyrek: @Young_Senior: Śmiem twierdzić, że jest. Podejście typu: ja jestem programistą .NET więc brzydzę się JavaScriptem i absolutnie nie dodam labelki w tym kodzie JavaScriptowym, a skonfigurowaniu pipeline'a na Jenkinsie to zapomnij - sprawdza się tylko w dużych projektach prowadzonych przez duże korpo.

@Young_Senior Ja mam 12 lat doświadczenia więc miałem czas żeby całkiem ogarnąć te obszary, które wspominałem. Teraz mi jednak łatwiej pełnić moją rolę mając doświadczenie z każdego
absolutnie nie dodam labelki w tym kodzie JavaScriptowym, a skonfigurowaniu pipeline'a na Jenkinsie to zapomnij - sprawdza się tylko w dużych projektach prowadzonych przez duże korpo.


@mathix: Nie mówię o takich rzeczach jak skonfigurowanie pipeline w Jenkins, ale robienie całej o infrastruktury w Terraform na Cloudzie jako Java Developer.
@mathix: raczej nie, jak chcesz porządnie zrobić z zachowaniem praktyk i wzorców Terraform, z podziałem na środowiska, z zachowaniem dobrych praktyk security zalecanych przez Terraform, to szeregowy Java Dev tego nie ogarnie
@mathix: jest dość spory narzut wiedzy że musiałby tak z 3 miesiące siedzieć i się uczyć, mówienie że Terraform jest raczej prosty to nie obraz się ale trochę podejście lekceważące do tematu
@Young_Senior: Zapomniales dorzucic Security :) U mojego klienta jest filozofia DevSecOps i jeszcze Devsi odpowiadaja za security. Dla mnie to nie problem, mi sie to podoba. Mam szeroki wachlarz umiejetnosci i skupiam sie na generowaniu wartosci biznesowej a wiedza techniczna jest tylko narzedziem do osiagania tego celu.

W zaleznosci czego projekt potrzebuje to robie role: Lidera, Managera, Analityka Biznesowego, Architekta, Deva, QA.
@michalfranc: kolega tam wyżej twierdzi że Terraform raczej prosty xD ostatnio jako Java Dev robiłem synchronizację secretow z Key-Vaulta Azure i dynamiczne synchronizowanie ich z k8s i podmontowywanie do wolumenu. Trochę siedziałem ale zabrało mi to czasu. Nie powiedziałbym jak kolega wyżej że to proste