Wpis z mikrobloga

@Cadfael: bo chodzi o to, że taki ktoś nie da sobie rady i zdechnie, a ja sobie sam radę więc we mnie w------e. Ci pracownicy socjalni mają dbać o przydzielone im osoby, i w sytuacji, gdy któremuś coś się stanie albo nie daj Boże wykituje to można powiedzieć, że mają problem w pracy, jakby za słabe wyniki.
  • Odpowiedz
@Cadfael: co ja mam zrobić, chyba zagrozić, że się zabiję, bo powoli to wydaje mi się, że wyłożą na mnie lachę, bo mi nie trzeba pomóc, po co, nie chleje, nie chodzi zaszczany, widzieli mnie też jak gotuję, głodny nie chodzi to niech spada, zamiast niego dajcie jakiegoś araba, co nie robi nic innego, tylko dokonuje napaści lub kradzieży, albo jakiegoś osranego żula, jemu się należy pomoc.
  • Odpowiedz
@Cadfael: to jest jak to się mówi sprawiedliwość społeczna. Na zasadzie "zobacz, ilu jest mniej ogarniętych, a w związku z czym bardziej potrzebujących pomocy, od ciebie". Sens pomocy tu nie ma znaczenia. Takie żula będą utrzymywać i sponsorować i 20 lat albo dłużej do śmierci, on nie przyniesie żadnej korzyści, a to, że gdyby mi dali 1% tego, co jemu, to pewnie mógłbym z automatu zacząć normalne życie i nic
  • Odpowiedz
@AntemuralePrzegrywitatis: no pod tym kątem to tam jednak trochę jak w Polsce - patusiarnia bez chęci do zmian dostaje co chce, a jak ktoś w bólach próbuje sobie radzić chociażby po to, żeby nie stracić godności to srał go pies. może to kwestia tej konkretnie instytucji? może jest opcja, żeby odwołać się wyżej o ten duplikat? albo chociaż złożyć skargę na tę od "niedasię"?
  • Odpowiedz
@Cadfael: gdzie indziej nie chcieli mnie w ogóle przyjąć, to nie miałem pryszniców, obiadów, biletu na metro, nic, chodziłem w upale kilkanascie kilometrów z torbą, zarośnięty, mylem się pod takim miejskim kranem gdzie można się napić, spałem pod bankiem, zdychajac bez tabletek na zoladek, to wtedy sami się mną zajęli, tak to jest, wtedy dostałem to wszystko. Nie wiem jeszcze co się da, ale w czwartek się dowiem więcej.
  • Odpowiedz
@Cadfael: Póki co to noclegownie mam zaklepaną, ale okazuje się, że prawdopodobnie w 16-osobowym pokoju z marokancami, jak tak ma być to zostaję na ulicy. Miało być 8-osobowa z normalnymi osobami. A co do spraw papierkowych nie jestem optymistą, nawet zasugerowano mi, bym do innego miasta jechał sobie załatwiać, to może tam się uda (xD). Jeszcze trochę to zaoferują mi jak chcę bilet do Polski XD
  • Odpowiedz
że prawdopodobnie w 16-osobowym pokoju z marokancami, jak tak ma być to zostaję na ulicy


@AntemuralePrzegrywitatis: to chyba nawet w tym miejscu w którym jesteś teraz spokojniej zasnąć. ale zanim trzaśniesz drzwiami to weź spróbuj powalczyć o swoje, pooglądaj sobie w necie jakichś roszczeniowych patusów i się zainspiruj, może to rzeczywiście język, który dociera do decydentów.

to może tam się uda


@AntemuralePrzegrywitatis: a z czym w zasadzie mają
  • Odpowiedz
@Cadfael: Zrobiłem to wszystko, co mi kazali, w jeden dzień, miałem wtedy iść i od ręki dostać ten dokument, ale im się odwidziało i wymagają, abym najpierw poszedł do pracy, i wtedy go otrzymam (przypominam, że ja ten numer mam, tylko dokumentu nie mam i chce duplikat, niektórzy nigdy w życiu nie przepracowali tu nic i im wyrabiają), ale ja z kartonu nie pójdę do pracy, bo to nieludzkie i
  • Odpowiedz
@AntemuralePrzegrywitatis: a co Ci daje ten dokument? sytuacja absurdalna, może po prostu Cię lubią i chcą, żebyś przychodził ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ale ja z kartonu nie pójdę do pracy, bo to nieludzkie i z wielu powodów niemożliwe.


@AntemuralePrzegrywitatis: rozumiem, rady typu "znajdź robotę", najlepiej jeszcze w pełnym wymiarze godzin od-do, jak nie masz jakiegokolwiek lokum na start są umiarkowanie do realizacji
  • Odpowiedz
@Cadfael: jest to najważniejszy dokument do w sumie wszystkiego, jak ktoś nie ma obywatelstwa to tym się posługuje, jest potrzebny do wszystkiego, otworzenia konta w banku chociażby (niepotrzebnie zamknąłem poprzednie), i do wielu innych spraw, wymieniłem bank, bo tam akurat trzeba go okazać, a wszystko inne i tak mogę załatwić, bo znam swój numer na pamięć, co nadaje jeszcze większy poziom absurdu tej całej sprawie, a mi chodzi głównie o
  • Odpowiedz
@AntemuralePrzegrywitatis: ech, pierwszą w PL pralnię dla bezdomnych otworzono w Gdańsku dwa lata temu... dla bezdomnych to na pewno miejscówki takie jak towarzystwo pomocy brata Alberta albo dzieło pomocy ojca Pio, plus obiadki w caritas, ale nie wiem jaka jest tego skuteczność, zresztą bezdomni narzekają, że na przykład kradzieże są na porządku dziennym. jest coś w ten deseń w Barcelonie?

o fakt bycia traktowanym nie jak śmieć

za mało się
  • Odpowiedz
pooglądaj sobie w necie jakichś roszczeniowych patusów i się zainspiruj, może to rzeczywiście język, który dociera do decydentów.


@Cadfael: taa, z takimi radami to OP rzeczywiście spali mosty.. właśnie spokojnie niech załatwia..

@AntemuralePrzegrywitatis: teraz w tych postach rzeczywiście wyjaśniłeś
  • Odpowiedz
taa, z takimi radami to OP rzeczywiście spali mosty.. właśnie spokojnie niech załatwia..


@spiegelglas: w sytuacji, w której i tak nie będzie chciał urządzać się w dupie z marokańcami, to już nie będzie miał czego palić, bo jak widać urzędnicy przy konkretniejszej pomocy są dość kapryśni. język roszczeniowego patusa to nie bicie i wyzywanie, tylko dbanie o swoje na profesjonalnym levelu i przychodzenie jak po swoje, tym bardziej, że u
  • Odpowiedz
@Cadfael: w Barcelonie mnóstwo takich miejsc, państwowych i kościelnych też.
@spiegelglas: ona mi tylko doradza, nie da się tak zrobić, jej też Nawarra czy cokolwiek nie interesuje, tylko Barcelona, numeru nowego się nie da, mam ten na całe życie, tylko chodzi o głupi duplikat. Tego się nie da elektronicznie niestety. Wątpię by mi dali na bilet do Nawarry, może do Girony, Tarragony lub Lleidy to jeszcze tak.
  • Odpowiedz