Nie mogę uwierzyć z perspektywy dnia dzisiejszego, jak mogłem kilka lat temu traktować rady udzielane na sfd.pl w temacie diety, za korzystne dla mnie i jedyne słuszne. Dzisiaj szukam w necie informacji o barszczu czerwonym. Patrzę i widzę temat na sfd.pl, a w nim odpowiedź tylu: nieeeee, nie pij, bo #!$%@?, bo w #!$%@? glutaminianu sodu, lepiej zastąp to kurczakiem. Czyli barszcz też #!$%@?. Tragedia. Czytając sfd.pl można dostać #!$%@?. Jakby dobrze poszukać, to na temat dowolnego produktu można tam znaleźć przeciwskazania. Ludzie udzielający tam rady chcą ze wszystkich zrobić sportowe roboty, które mogę tylko sztywno #!$%@?ć jadłospis, bo inaczej to będzie #!$%@? z tego wszystkiego. Coś jak księża na tle potrzeb seksualnych. Tłum w sobie i zaciskaj zęby.
Co jest potrzebne do sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie? Zdrowy rozsądek.
@damian44__: Jak to kiedyś powiedział mi znajomy który startuję tam w aestetycznych Sopockich zawodach etc. "Jak mieścisz się w tabeli to jedz co chcesz, tylko pamiętaj, liczy się ilość. Bo możesz zjeść czekoladę, a może zjeść śniadanie, obiad podwieczorek i kolację w ramach tej tabliczki czekolady". Od tamtej pory jem co chcę ale w porcjach, żeby się najeść. I normalnie bez ćwiczeń (czasem rower), waga poszła i tyle :) Wszystko dla
@baczex: Dokładnie! Treść powyższego wpisu, który popełniłem, jest może dość agresywna w stosowanym słownictwie, ale to tylko dlatego, iż psychicznie też te rady w swoim życiu odchorowałem. Mam ku temu aktualnie ogromny bunt.
@albo_wutka_albo_buk: no dziwisz się jak w tym czasie w PL nie było żadnej wiedzy, skoro umieli obsłużyć komputer, forum itd to w takim 2001 roku na pewno nie byli to głupi ludzie
@NieRozumiemIronii: @albo_wutka_albo_buk: pamiętam że byli sekciarze co budzili się w połowie nocy żeby wypić kieliszek oliwy i ja 16letni gówniarz dawałem im sogi i robiłem to samo xD
@damian44__: najprostsza metoda na dietę: 1. liczenie kalorii 2. pilowanie spożycia 800-1000g owoców/warzyw (nie wliczać do tego ryżu, makaronu, pieczywa, ziemiorów - tylko papryka, ogórek, cebula, jabłko, banan itd) - żróżnicowane, jako źródło dziennej dawki witamin 3. pilnowanie 2g bialka na kilogram masy ciała - różne mięska, kura, indyk, wołowina, wątróbka, jaja, dobrej jakości ser biały/twaróg/ser żółty/skyr
Będzie sukces.
A cała reszta kalorii - wolna amerykanka. Pierogi, barszcze, zupa z dynii,
@NieRozumiemIronii: Ah, jakże mi się przypomniał ten smak twarogu z oliwą. To akurat polubiłem. Rzadko, bo rzadko, ale dzisiaj nadal zdarza mi się zjeść taką kolację. :D
@damian44__: nie mogę uwierzyć że jesteś aż tak głupi, to nie w sfd jest problem tylko w tym że przyjmujesz słowa randomowych ludiz z internetu za pewnik, zadasz pytanie na wykopie, ktoś ci odpowie po twojej myśli uznasz że ma rację, a może być w błędzie. Nie potrafisz oceniać co jest wiarygodne, nie wiesz gdzie szukać informacji... Mylisz swoje własne subiektywne "racjonalne na twój chłopski rozumek" wysrywy z tym co racjonalne
@DoudouPetit: Ojoj, mądralo... oczywiście masz rację. Nie wiem kto tu jest aż tak głupi, ale mój post został napisany w czasie przeszłym - może kiedyś patrzyłem na to nieco inaczej niż aktualnie. Byłem młody. Nikt nie jest doskonały i uczy się na błędach.
Powiedzcie mi czy jest złego lub nietaktownego w tym co napisałem (zamazałem tylko prywatne informacje). To jakoś dziesiąta blokada, którą dostałem w tym roku, w większości z powodów, których nie rozumiem. #tinder #randkujzwykopem
Co jest potrzebne do sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie? Zdrowy rozsądek.
#sfd #mikrokoksy #silownia #dieta
Stare sfd to największa wylęgarnia bredni i ćwierćinteligentów w całym polskim internecie.
Ci ludzie swoimi radami niszczyli zdrowie i marzenia innych.
Może i nie było, ale sfd było złotem bezmózgów
@damian44__: ryż, kurczak, brokuły, a na kolację twaróg + oliwa wypita na łyżki.
@NieRozumiemIronii:
O to to, a z rana owsianka z 5 białkami jajek, pycha.
Najważniejsze że to wszystko dla chudego 16 letniego szczura z zerowym apetytem XD
1. liczenie kalorii
2. pilowanie spożycia 800-1000g owoców/warzyw (nie wliczać do tego ryżu, makaronu, pieczywa, ziemiorów - tylko papryka, ogórek, cebula, jabłko, banan itd) - żróżnicowane, jako źródło dziennej dawki witamin
3. pilnowanie 2g bialka na kilogram masy ciała - różne mięska, kura, indyk, wołowina, wątróbka, jaja, dobrej jakości ser biały/twaróg/ser żółty/skyr
Będzie sukces.
A cała reszta kalorii - wolna amerykanka. Pierogi, barszcze, zupa z dynii,
BTW, szkoda dyskutować, bo Ty i tak wiesz lepiej.