Wpis z mikrobloga

No nut rozpoczęty, więc przypomnienie że brak spuszczania z kija nie daje żadnych naukowo potwierdzonych korzyści, a może przynieść jedynie frustrację z celowego hamowania swoich potrzeb.
Wstrzemięźliwość z masturbacją jest bezużyteczna - receptory androgenowe, które kontrolują użycie testosteronu to tylko kwestia genetyki. Wszystko inne to placebo.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7145784/

#nonutnovember #przegryw #blackpill #nofapchallenge
  • 30
@Fekalny_okuratnik: Według moich obserwacji to bardziej chodzi o test własnej wytrzymałości, ewentualnie by po całym miesiącu niefapania ulżyć sobie i przeżyć błogie paręnaście sekund
Wiem co piszę, bo sam brałem udział w wykopowym no-fap challenge (i się tego trzymałem bardzo długi czas)
I tak - wiem, że "wykopowy no-fap challenge" brzmi zabawnie i niedorzecznie, niemniej warto było
@Fekalny_okuratnik: Walenie kiedy ma się ochotę to normalny stan jeżeli a) ma się wysokie libido, b) nie zastępuje to normalnych kontaktów seksualnych, c) nie stanowi to priorytetu. W wielu przypadkach walenie kiedy się ma ochotę nie wynika z naturalnych uwarunkowań tylko sztucznego rozbudzenia popędu pornografią i przyjemnością na wyciągnięcie ręki co może prowadzić dysfunkcji i uzależnienia. Dla ludzi którzy nie mają problemu, no-fap nie będzie miał praktycznie żadnej wartości ale wielu
@Fekalny_okuratnik: daje poczucie dyscypliny i mosliwosc uczestnictwa w fajnym wyzwaniu


@snorli12: To jeśli chcesz fajniejsze wyzwanie niż nofap to weź się za regularne trenowanie, codzienną naukę języka obcego czy cokolwiek innego co da Ci więcej niż niedotykanie fujary przez miesiąc. Serio #nofap w wielu przypadkach może być nawet gorszy niż zwalenie raz na kilka dni (nie mówimy to o waleniu do porno 5x dziennie bo wtedy to już faktycznie uzależnienie,
@hansschrodinger: Bo no fap nie daje prawie żadnych pozytywnych efektów a przynosi jedynie frustrację. Gadki o większej pewności siebie i energii do działania to mit wyssany z głębokiej dupy. Po co się katować skoro nie daje to żadnych korzyści? Walka z własnym organizmem może przynieść więcej szkód, niż efektów a ludzie narobili wokół tego tematu jakichś #!$%@? mistycyzmów że niedotykanie benka zmieni twoje życie. Bullshit i cope.