Wpis z mikrobloga

@janekplaskacz: na pewno masz dobre głośniki? W przypadku tego filmu jestem w stanie zrozumieć z osobna zarówno ścieżkę polsko- jak i anglojęzyczną. I to mając lekkie ubytki w słuchu. Ale domyślam się, że osoby przyzwyczajone do napisów nie są w stanie tego lektora odfiltrować, albo sama jego obecność ich najzwyczajnie irytuje.

Na takich bardzo artystycznych filmach z wyższej półki typu Kubrick, Aronofsky pamiętam, że jak puszczali w tv to były zawsze
@ArnoldZboczek: Jedyny kobiecy lektor, który mi się podoba to pani Krystyna. Wszystkie seriale/filmy oglądam z lektorem i mi się podoba ich głos. Byle nie byli to jacyś niszowi. A to ze ktos ogląda tylko z napisami to ch*j mi do tego, każdy lubi co chce
@ArnoldZboczek: No właśnie podróżując po Europie zauważyłem różne sposoby tłumaczenia i mówienia zagranicznych filmów/programów. Jedna z tych to sposób polski czyli lektor z przyciszonym językiem oryginalnym przy filmach lub serialach. Jest oczywiście Czubówna opowiadająca o faunie i florze bez języka oryginalnego. No i jest dubbing przy filmach przede wszystkim skierowanym dla dzieci. W Czechach i w Niemczech mamy przede wszystkim dubbing i to praktycznie w 90%. Ale to co zobaczyłem w
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Ale, albo kwestie męskie mówi męski lektor, a damskie kobieta

@fornson23: a to akurat ma minimalnie większy sens, gdzieś to też widziałem u nas, nie wiem czy nie na TV Silesia jak łojciec Winnetou czy coś po śląsku oglądał xd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bscoop:

zapominasz, że wersje z lektorem nie są skrojone ani pod ciebie, ani pode mnie, tylko pod statystycznego Kowalskiego


To tylko kwestia przyzwyczajenia. Skandynawowie sobie radzą, bo im nikt tego debilizmu nie wymyślił.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kinlej:


wykopek: Knapik zajebisty, uwielbiam tego gościa!
wykopek 2 sek. później: Lektorzy to syf! #!$%@?ć ich z filmów!

Jest mnóstwo programów, gdzie lektor jest potrzebny. Twój argument, nie dość, że wyssany z dupy to jeszcze jest inwalidą.
poza tym robota lektora też polega na przekazaniu tych emocji - to nie jest głos z Iwony


@powaznyczlowiek: no właśnie tak nie jest xD Lektorom się uwidziało, że oni "tylko czytają, a widz z tła wyłapie resztę". Problem w tym, że dopóki kilkanaście lat temu ludzi nie zaczęło być stać na dobre telewizory, to z tego tła gówno było słychać, i motłoch się "wytresował" na mdły, bezemocjonalny przekaz. I nieważne, że