Wpis z mikrobloga

#!$%@? jak ludzie wytrzymuja spedzanie calego swojego życia w robocie, dopiero 2 lata pracuję, w wygodnej pracy biurowej 7.00-15.00 (#!$%@? tez kiedys w kolchozie fizycznym za 9 złoty na godzinę żeby nie bylo ze nie znam zycia xD) i mam już dość, ciągle mysle o czasach wolności i grania w gierki do rana albo chodzenia na peewo z colegami ehh jak sobie myślę ze tak juz będzie do końca życia to ino samobój
inb4 rób to co lubisz, nie ma takiej czynności która wykonywalbym 8 godzin dziennie z uśmiechem na twarzy, oprócz spania
#pracbaza #przegryw
  • 61
  • Odpowiedz
@WujaTHC: Praca w Polsce to SZAJS. Pracujesz 5/7 dni w tygodniu za mały hajs.
Dobra założmy że jakimś cudem robisz za te 8k w Januszexie. Praca od 7 do 15 z dojazdem po 30 minut
W domu jesteś koło 16 ogarnąć się, zrobić obiad, coś posprzątać, jakieś pranko i trzeba iść w spanko. Może zostanie Ci 1 max 1.5h dla Ciebie CO TO JEST?

Ok przychodzi weekend... czyli by gdzieś pojechać
niebadzogrem - @WujaTHC: Praca w Polsce to SZAJS. Pracujesz 5/7 dni w tygodniu za mał...

źródło: comment_1666955519Win1SvW0MeRIHq2nwIgeNC.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@WujaTHC: tez mnie to zastanawia jak ludzie tak tyraja przez 40+ lat, a kiedys to i to robili 12h dziennie przez 6 dni w tygodniu. Nie rozumiem jak można nie iść na sznur tak żyjąc.
  • Odpowiedz
@WujaTHC: eh taka prawde, niewiem jak inni to robią, že nie przytłacza ich wizja kolejnych 40lat #!$%@? nieprzerwanego

Też po szkole robiłem w systemie 3-4 miesiące za granicą - reszta roku neet, piniężnie wychodzilo tyle samo, tyle że w 4msc tyranie po 10-12h a rezzta roku dla siebie

Teraz mam spoko prace i wszystko byloby zajebiście gdyby nie zmęczenie psychiczne od użerania się z januszami i ich problemami, niby jest czas
  • Odpowiedz
@qusqui21 a przed rewolucją agrarna zbieracz łowca "pracował" po 3h dziennie, zgodnie ze tym do czego stworzyła go natura, nie przejmując się co będzie jutro bo nie miał na to wpływu.
Później jakiś debil wpadł na to że zamiast polować lepiej jest zająć się rolnictwem, którego plon nie był pewny, ale można było obsiać więcej aby więcej zebrać więc #!$%@?ł od świtu do nocy, a wraz ze wzrostem liczby ludności nie było
  • Odpowiedz
@pokeminatour: Dlatego pracując 8h x 5d dobrze jest sobie w czwartek po pracy posprzątać w domu i zrobić obiad na piątek, wtedy wracasz w piątek o 15:20 z biura, albo zamykasz laptopa 15:00 przy pracy z domu i podgrzewasz obiad, cały weekend wolny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@WujaTHC: dlatego nikt kto ma trochę abstrakcyjne myślenie nie będzie szczęśliwy na takim zwyczajnym etacie. To jest nudne, dodatkowo moim zdaniem takim naprawdę szczęśliwym mozna być jedynie gdy praca jest jednocześnie naszym hobby. Ale bądźmy poważni, czyim hobby jest np robota w magazynie albo klepanie tabelek w excelu
  • Odpowiedz
@niebadzogrem: pracując 5/7 też można sensownie żyć. Sam pracuje hybrydowo. Do biura 10-15 min, z biura 20-25 min - do przeżycia. Wystarczy sprzątać w miarę na bieżąco, czyli pakujesz zmywarkę po obiedzie, odpalasz jak jest pełna, rozpakujesz jak skończy myć. Każda z tych czynności to minuty. Obiad można zrobić na 2 dni, a proste dania można zrobić w 30 min czy max godzinę. Odkurzanie raz w tygodniu powinno wystarczyć żeby był
  • Odpowiedz
@qusqui21 ale o co ci chodzi? Pracować i rozmyślać jaki żywot jest przez to #!$%@?, to jakaś bzdura. Robisz co musisz, wracasz na chatę i starasz się cieszyć życiem. Nikt tu nie mówi o robieniu nadgodzin czy nie braniu urlopu.
  • Odpowiedz
@qusqui21 no cóż, myślę że procentowo tylko garstka ludzi robi to co kocha i na tym tym zarabia. Ja nawet lubię swoją pracę, mogłoby być gorzej, ale żebym czerpał z niej jakąś większą przyjemność to nie.
  • Odpowiedz
@zasadzka01: no dobrze, ale pracodawcy to wykorzystuja ze jest ci komfortowo i cie ruchaja na hajs. Wiec trzeba ciagle sie pilnowac, przegladac oferty konkurencji, chodzic na rozmowy rekrutacyjne.
  • Odpowiedz
@qusqui21 myślę, że zależy od zawodu. Zmienianie pracodawcy co pół roku nie jest dobre zawodowo, ani dla samego ciebie. Stabilizacja jest ważna dla człowieka. Pilnować sie trzeba w miarę rozsądku. Wiadomo, że zmiana pracodawcy to najlepszy sposób na podwyżkę, ale ilość ofert może być ograniczona w okolicy miejsca zamieszkania, a i warunki pracy mogą być gorsze mimo wyższej pensji.
  • Odpowiedz
Da radę znaleźć dobrą robotę (mi się udało) ale i tak nie wyobrażam sobie regularnej pracy do emerytury, bo 8h dziennie to w zasadzie pół życia. Mam wrażenie, ze to dobry objaw ze sobie tego nie wyobrażasz (jeśli Cię to motywuje do działania), zamiast tyrać w Januszexie do usranej śmierci z myślą, ze na nic więcej nie zasługujesz.
  • Odpowiedz