Wpis z mikrobloga

@papaj_21_37 #!$%@?łem się w akcji oczywiście, on ściga ubezpieczyciela regresowo póki co bezskutecznie, bo pracodawca pokrył i ściągnął z niego, a ubezpieczyciel odmówił wypłaty i on odkupił wierzytelność od pracodawcy
@Impulsator: Paanie, kasa z ubezpieczalni, kasa od pracownika, wyprostować profile na placu młotkiem i ewentualnie posklejać klejem dwuskładnikowym epoksydowym (bo spawanie za drogie). Plandeka rozdarta? To nie problem, od tego są srebrne taśmy albo logo się doklei, żeby nie było widać, że coś majstrowane hehe. Dopiero teraz można sprzedać. Czysty zysk! Chyba, że platforma jest droższa, to wtedy jednak Twoja wersja.
nie wygląda to tak tragicznie

mi krzyknął 50 tysiecy

@mamwdomuchrupki: wiesz, może faktycznie na pierwszy rzut oka nie wygląda tragicznie, ale możliwe, że uszkodzone są wszystkie elementy powyżej podłogi (masz na przykładowym zdjęciu z neta - też niby nie wygląda tragicznie, ale uszkodzone jest wszystko: dach, firanki, ściana przednia, drzwi) i faktycznie nadaje się na platformę
Pobierz Ferdynand_Lipski - > nie wygląda to tak tragicznie
 mi krzyknął 50 tysiecy
@mamwdomu...
źródło: comment_1666947704ulxke80ka6Wl7FkLb2ca2g.jpg
@monk3i: mi powiedział,że naczepa jest ubezpieczona,ale ubezpieczyciel nie naprawi tego z powodu "rażacego niedbalstwa kierowcy"i on sam wziął sie za naprawe tzn własny warsztat mu naprawia,a co do kosztów to niby czekam na wycene i jeszcze nic nie podpisywałem