Wpis z mikrobloga

@ATAT-2: zależy z kim pracujesz, jeżeli team trzeba trzymać za pysk żeby cokolwiek robił, no to cóż... Nie rozumiem tylko trochę po co udawać, że to ma dalej coś wspólnego z agilem, skoro de facto jest jego zaprzeczeniem. ¯\_(ツ)_/¯
rola scrum mastera w większości ogranicza się do bycia na callu i mówieniu, że pora już kończyć xD


@Tszmiel: No i o to biega -> dobry projekt to niewidoczny (ale nie nieobecny) SM.
Daily trwa 15-20 minut, wiec nie wychodzi drogo. Dolicz jeszcze dwie godzinki na planowanie, jedna na retro wiec w 4K na miesiąc się wyrobisz.
@Tszmiel: jeżeli do tego się u ciebie sprowadza ta rola, to nie płać tyle, proste. Natomiast w firmach które potrafią zatrudniać i pozyskiwać Scrum masterow raczej nie ma problemów z płaceniem im takich stawek
@Tszmiel: jestem kompletnie niepiśmienny w IT, ale za to specjalistą w innej dziedzinie. Czy w IT serio całym zespołem kieruje gość, który nie ma zielonego pojęcia o tym, co robią jego podwładni? Przecież jakby mój szef patrzył na mnie, jak na kosmitę, gdy mu tłumaczę jakieś chemiczne ślaczki to bym go w ogóle nie szanował i nawet nie starał się raportować mu pracy rzetelnie xD
no właśnie myślę o tym, czy się nie przebranżowić, bo odpowiedzialność zerowa, do tego nie trzeba się dokształcać czy poznawać nowych technologii.


@NoMoreTearsJustSmile: To zrób to. Uważam, że to jest w ogóle super fucha dla devów, testerów czy technicznych PM-ów, którzy nie są za dobrzy w tym co robią. Zapoznać się porządnie ze scrum guide, mieć najlepiej certyfikat i próbować szczęścia. Tylko trzeba mieć jednak gadane, bo nie chcą raczej w
No i to jest ta patologia


@NoMoreTearsJustSmile: Czy ja wiem czy patologia. Jeśli firma sobie wyliczyła, że potrzebuje kogoś od pilnowania czy projekt jest realizowany zgodnie ze scrumem i firmie się to opłaca, to w czym problem? Myślę, że w większości firm, jakby ujawnić zarobki i każdy by widział kto ile ma, a już w szczególności jakby obok znalazła się prawdziwa informacja o tym co robi, co potrafi, ile firmie daje
i kto tworzy ten protokół. Dev przed rozpoczęciem projektu?


@Ogau: protokół został zesłany przez bogów, nawet pomyśleć o jego zmianie to już grzech.

Zwykłe raczysko mające jeden podstawowy cel: kołchozy mogą udawać że mają agile (z definicji dający devom kontrolę nad projektem) bez dawania devom kontroli nad projektem. No i wokół certyfikacji tych sekciarzy wyrósł całkiem dochodowy biznes, a sens tego wszystkiego gdzieś po drodze przepadł. ¯\_(ツ)_/¯
Jeżeli przełożyć to na branże techniczną „fizyczną” jak automatyka czy elektryka to wynika z tego ze koordynator projektu (czyli SM tutaj) nie ma bladego pojęcia o tym co robią technicznie jego pracownicy? Poprawcie mnie jeśli się mylę.
To tak jakby kontrakt z automatyki koordynował jakiś politolog który wie ze prąd jest z gniazdka a logika to tam w sudoku była xD przecież takiemu misiowi można sprzedać każdą bajkę „ze się nie da