Wpis z mikrobloga

@essos: Najlepiej zapytać. Jak wiesz że lubią roślinki to roślinka, jak wódkę to wódka, ale kupowanie rzeczy które pewnie mają albo chcą inne mija się z celem.
@essos: 100 na prezent na parapetówkę? Dla siostry i szwagra ? Nie lubisz ich czy jesteś nauczycielem ? Tyle to ostatnio się w piekarni płaci jak jak na weekend pieczywo kupujesz.
A jaki kwiatek byscie polecali?


@essos: Mi kiedyś mirki polecili to jako roślinkę bezobsługową która zniesie wszystko. Ważna cecha dla roślinki na prezent która ma być prezentem a nie zobowiązaniem się do zrobienia doktoratu z botaniki, kontrolowania klimatu w pokoju i dwóch godzin w tygodniu na pielęgnację tylko po to aby ci nie zrobić przykrości że zdechła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://roslinydlabiura.pl/epipremnum-zlociste-co-wiemy-o-tej-roslinie/
@essos: Nie kupuje się nic:
1. czysto użytkowego, bez funkcji ozdobnych (mop to już tylko krok od ścierki do podłogi, natomiast polecane wyżej ściereczki są OK, bo mogą być ozdobne)
2. co trzeba trzymać na wierzchu, a przyciąga uwagę np. rozmiarem (np. dywan)
(3.) co ma się jedno w użyciu - to nie bezwarunkowo, ale będzie głupio, jeśli będziesz wpadał z wizytą, a Twoja cukiernica będzie zawsze schowana lub odwrotnie, siostra
@essos: Jakieś 2000 euro teraz. Więc pewnie trochę inne realia, ale z tego co rozmawiam z rodzicami, to ostatnio w Polsce za stówę to już i w mordę ciężko dostać. A skoro to dla siostry i szwagra, to trzeba by się trochę szarpnąć jednak. Bo nawet porządnego mopa za 100 to i tak nie kupisz.

Takie moje zdanie. I bez obrazy mirku, wiem, że różnie bywa w życiu.