Aktywne Wpisy
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Skopiuj link
Skopiuj linkTa treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wykop.pl
164cm, 57kg i zaczyna mi się tłuszcz w boczkach odkładać. W dodatku mam straszną ochotę na słodycze, ciężko jest mi się powstrzymać. Co prawda udało mi się zjechać z 60kg, ale coś czuję że niedługo tam wrócę, więc opracowałam plan na siebie. Ale ponieważ się znam to nie chce żeby był jakoś bardzo restrykcyjny. Mam zamiar robić w tygodniu 3x 45min cardio, żeby trochę kondycje poprawić, 2x stretching bo lubię i jak będę miała czas to parkować 1km od pracy i się przejść spacerkiem. Fitatu ustawiłam na cel 55kg z tempem -0.4/tydzień, przy niskiej aktywności. Wyliczyło mi 1530kcal dziennie.
Mógłby ktoś ocenić czy to jest w miarę ok pomysł, może coś skorygować? Z jedzeniem mam taki problem, że jak nie jem śmieci to mam około 1k kcal dziennie a spokojnie zrobiłabym mniej, ale jak się w weekend dorwę do koryta to i 3-4k kcal zrobię.
I jeszcze mam pytanie jaka mate do ćwiczeń moglibyście mi polecić, taka żeby się trzymała płytek nie rolowala i nie podarła:)
#chudnijzwykopem #cwiczymyrazem #mikrokoksy (sory za ten tag ale macie zasięgi xD) #zalesie #atencyjnyrozowypasek
Edit: oczywiście zrzucenie wagi, jeżeli czujesz się lepiej ważąc mniej jest normalnym pomysłem i nie widze w tym nic dziwnego
No, mnie to np. samemu się nie chcę, musisz męża przekonać na wspólny rower, choć teraz pogoda już taka sobie...
A siłownia? tylko że to raczej samemu to zdecydowanie