Wpis z mikrobloga

Jednym z gorszych skutków masowego cuckoldyzmu w naszym kraju - cuckoldstanie - jest usilnie narzucana konieczność mobilizacji w razie wojny. Tak, wiem, szansa na to niby jest niska, ale ktokolwiek kto zna historie niczym ze szkoły wie, że historia zawsze się powtarza. W 1939 mieliśmy większe wsparcie od europy niż mamy teraz od NATO i jakoś wszyscy się na nas wypieli - angole, francuzi itd. Dopiero gdy Niemcy tez ich zaatakowały to się ogarneli

Wracając - co jakiś czas widzę tutaj bardzo fajne tematy - co by się stało, gdyby jednak Polandię zaatakowali - jak uciec, gdzie uciec, żeby nie musieć bezsensownie ginąć w wojnie. I jakie są komentarze? Większość NARZUCA reszcie, że powinniśmy ginąc za ten kraj, a nawet piszą, że ci by chcieli uciec powinni być karani karą śmierci i ścigani po całym świecie.

To są właśnie najgorsze skutki bluepillu w społeczeństwie - te patrioryczne przywiązania. No i tak - jeszcze 100 lat temu ten patriotyzm, przywiązanie do narodu miał jak najbardziej sens, poniewaz był wtedy silny ucisk patriarchatu i silne kulturowe presje wywierane na kobietach, żeby były monogamiczne, nie skakały po czadach, nie zdradzały. Faceci nawet beciaki cieszyli się w związkach szacunkiem, mogli chlać i lać kobiety, a one musiały nam prać gacie, usługiwać, piękna sprawa. Dlatego wtedy uciekanie od wojny to byłaby głupota i zdrajców narodu był sens karać, bo ten naród istniał.

A co mamy teraz? Powiedzcie mi jaki my mamy naród? Sami politycy od ośmiorniczek mówili, że nasze państwo istnieje teoretycznie, bo to jest karton. Popatrzcie na to tak - za kogo my w ogóle mamy umrzeć w tej wojnie? Z jednej strony - za polityków i obecną władze, która od wielu lat robi nas jak chce, jawne publiczne milionowe wałki, wysokie podaki, social, łady, za które płacą głównie młodzi i ambitni faceci/kobiety singielki, korzysta głównie niepracująca wielodzietna patologia.

Zresztą czy jakikowiek kraj w europie, ameryce północnej obecnie istnieje? Przecież właśnie globalizacja, unia rozwaliła totalnie różnice między krajami. Teraz nie ma żadnego przywiązania do kultury, religii. Nie istnieją narody. To dzisiaj puste słowo oznaczające to gdzie się urodziłeś i tyle. Obudźcie się, wszystkie wartości z 1900+ roku nie istnieją w 2000+

Z drugiej strony mamy ginąć za kobiety, które nagrywają setki tiktoków jacy to polacy są brzydcy i jak to wyjeżdzają do włoch sobie popatrzeć na "widoki". Nasz kraj na świecie jest traktowany jako trzeci po filipinach/tajlandii "burdel" - różni "uwodziciele" którzy nie radzą sobie z własnymi rówieśniczkami w swoich krajach - czyli przegrywy z włoch, anglii, hiszpanii, USA - przyjeżdzają do polski zeby zaznać normalnej atencji od kobiet. A na nas plują, gardzą. Prawo rozwodowe i alimenciarskie to w ogóle dramat. Sąd po rozwodzie zarządza, żeby ojciec mógł widywać się z dzieckiem, a kobieta może to po prostu uniemożliwić. Facet może miesiącami bulić wysokiego alimenty i nie zobaczyć się z dzieckiem i jest bezradny, bo mimo nakazu przez sąd matce zobaczenia się z dzieckiem, to jak kobieta postanowi, że facet dziecka nie zobaczy to tak będzie. I facet musi kilka lat walczyć o wyłączną opiekę nad dzieckiem i dopiero wtedy gdy mu się uda to ma normalny kontakt z własnym dzieckiem.

Mam wymieniać dalej? Można by napisać tomy epopei, ballad, fraszek na temat tego w jakiej dupie jest przeciętny facet mieszkający tutaj. I gdy spytasz po ludzku co zrobić w razie, żeby nie umierać za ludzi którzy całe życie tobą gardzą i pomiatają - zarówno (bez)prawnie jak i prywatnie - to przyjdzie ci masa patriotycznych beciaków i zacznie cię wyzywać, że nie chcesz umierać za własny kraj i w razie ucieczki powinieneś dostać kulke w łeb xDDD

Rozumiecie w ogóle jaka to jest tragedia? Żyjesz sobie jako przecięny facet w swoim całe życie w swoim "kraju", najpierw plują ci w twarz gdy wchodzisz na rynek pracy i żeby godnie żyć masz do wyboru IT, emigracje, albo "zawod syn", potem plują ci w twarz socjalami, wysoką inflacją, olbrzymimi cenami mieszkań, które są podstawowym prawem nie towarem - musisz na nie zbierać 20-30 lat bez pomocy rodziców. Potem pluje na ciebie rynek matrymonialnym, bo obecnie przeciętny facet to dla kobiet przegryw incel i liczy się tylko topka 20% czadów, o których kobiety z całej polski się zabijają. I na końcu gdy przyjdzie wojna to musisz za to oddać wszystko jeszcze oddać życie jako mięso armatnie xD

Czy my w ogóle mamy cokolwiek od życia, jakiekolwiek pozytywy? Żyjemy w najgorszych czasach w historii, niewolnicy w imperium rzymskim mieli lepsze warunki od nas.

#redpill #blackpill #tinder #badoo #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami #bluepilll #normictwo #pua #cope #tfwnogf #wychodzimyzprzegrywu #logikarozowychpaskow #julka #rozowepaski
  • 19
@Pozytywny_gosc zgadzam się w prawie 100%centach z drobnymi wyjątkami. Ten kraj, ludzie, zarówno Ci którzy tym kręcą na samej górze jak i Ci którzy mnie otaczają z bliższych stron, nie są warci tego abym oddawał/narażał za nich swoje życie. Czasem zdarzą się jakieś fajniejsze osoby, które pomilo, że nie z mojej rodziny to wydają się dobrymi ludźmi i chciałoby ich się raczej bronić w razie wu ale na ogół jest to kraj
@Pozytywny_gosc
Zgadzam się. Jest masakra. We wszystkich krajach w których mężczyzni mają obowiązkowy pobór.
Jeśli kiedykolwiek będzie jakąkolwiek petycja odnośnie zmiany tego podpisuję się obiema rękami. Może mnie bezpośrednio nie dotyczy ale jak pomyślę o tym że mój mąż miałby przymusowo walczyć za ten j€bany kraj z g0wna dykty i patyków to aż mnie skręca. I jak coś takiego się wydarzy to 2 godziny i jest w Niemczech.
A to co mówisz
Zmień piguły


@macan: poucz się trochę historii

3 września 1939 r. Wielka Brytania oraz Francja, wypełniając zobowiązania sojusznicze względem Polski, wypowiedziały wojnę Niemcom. Poza formalnym aktem zakładającym wsparcie militarne Rzeczpospolitej oba kraje nie przeprowadziły jednak praktycznie żadnych akcji zbrojnych przeciwko III Rzeszy.


Wielka Brytania i Francja były złączone z Polską sojuszem gwarantującym udzielenie wsparcia militarnego którejkolwiek ze stron w obliczu zewnętrznej agresji. Po niemieckim ataku na Rzeczpospolitą 1 września 1939 r.
@Napoleoniusz: nie chodzi o wielkość tylko o to, że NATO może się w każdej chwili ataku na nas - nas wyprzeć, poczytaj sobie o lukach

Np: punkt 5 paktu

każda ze stron udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

Zatem użycie siły jest
@Pozytywny_gosc: Nie chcę się kłócić co do głównego tematu twojego wpisu ale popełniasz błąd gdzieś indziej. W 1939 roku zachód nas nie zdradził, to propaganda PRL jaka byłą rozpowszechniana aby wzbudzać niechęć do zachodu i jaka siłą bezwładu dotrwała do naszych czasów. Mamy rok 2022 nie 1939, sytuacja nie jest taka sama, nie jest ona nawet porównywalna, a Polska jest nieporównanie silniejszym i bardziej sprawnym państwem niż II RP propaganda to
@Pozytywny_gosc: Znam historię bardzo dobrze. Porównywanie naszych paktów z 39 roku z NATO to jakaś szurska, Rosyjska propaganda. NATO jest gwarantem naszego bezpieczeństwa. Ilość wojsk sojuszniczych, w tym potęg atomowych znajdujących się na naszym terytorium to dobitnie potwierdza.

Albo specjalnie szerzysz ruską propagandę, albo robisz to nieświadomie i jesteś po prostu podatnym na propagandę szurem.
Skok hierarchiczno-społeczno-finansowy jest tu możliwy chyba wyłącznie dla artystów (muzyka, graficy, ogólnie sztuka)


@Ksut_Melodi: mógłbyś rozwinąć, w jaki sposób? ja jestem grafikiem komp. jak mogę dużo zarabiać i się tak rozwinąć, o czymś nie wiem?
@interpenetrate wydawało mi się, że grafik komputerowy to prestiżowy zawód i jest spory popyt na Wasze projekty co logicznie prowadziłoby do wniosku, że muszą być one drogie. Nie wiem, nie jestem grafikiem komputerowym, tak sobie po prostu wyobrażam tych ,,współczesnych artystów" (bo na malowanie pędzlem to już nie te czasy raczej).
@Ksut_Melodi: rozbawiło mnie to. Ja ogólnie mam spore problemy w życiu, więc mogło tak wypadkiem wyjść że zachowuje się w branży jak beztalencie, no ale hmm jakby to powiedzieć. Myślałem raczej że grafik to trochę taki zawód jak pomiędzy byciem na magazynie a marketingowcem ;) Ale jakby było inaczej to chętnie się dowiem, chciałbym zarabiać więcej i umieć. Więc jeśli chodzi o drugie zdanie, artysta a grafik to dwa różne pojęcia.
@Pozytywny_gosc: W większości się zgadzam, ale po co to produkowanie się na kilka akapitów i pisanie o ośmiorniczkach i tik tokach? Praca w wojsku tylko za dobrowolną zgodą i za odpowiednim wynagrodzeniem, koniec kropka, a jak jakiś cuck tego nie rozumie to nie ma co spychać się do defensywy i tłumaczyć krajem z kartonu.

I gdy spytasz po ludzku co zrobić w razie, żeby nie umierać za ludzi którzy całe życie