Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JanLaguna: IMHO Ruscy po udanej interwencji w Donbasie w 2014 oraz operacji w Syrii uwierzyli że są silniejsi niż są naprawdę. Coś w rodzaju bitwy pod Cuszimą, w której Japończycy rozgromili rosyjską flotę. Zwycięstwo te rozpoczęło japoński sen o potędze, który skończył się w sierpniu 1945 roku dwoma atomowymi grzybami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Japończycy napędzani sukcesami rzucali wyzwanie coraz silniejszym przeciwnikom by ostatecznie przegiąć i
  • Odpowiedz
@JanLaguna: Przecież chyba poprzednie dowództwo zdawało sobie sprawę z roli lotnictwa ? Czemu go nie używało ? Oceniali, że było za duże ryzyko ? A jeżeli jest duże ryzyko to jak to wpłynie na morale pilotów ? I dlaczego przestali stosować wcześniejszą taktykę czyli tą która przynosiła największe korzyści czyli zmasowany ostrzał artyleryjski ?

Takie tam pytania nie musisz odpisywać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Konigstiger44:

uwierzyli że są silniejsi niż są naprawdę.


Jak to zawsze mawiano: Rosja nigdy nie jest tak silna ani tak słaba jak się wydaje. Paradoksalnie obecny konflikt potwierdził, że nie jest tak silna jednak tak słaba. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@danob99: zdawali sobie sprawę, ale bali się utraty personelu - Rosjanie cierpią nie tyle na brak maszyn, ale brak personelu z doświadczeniem. W porównaniu do standardów NATO ich piloci mają mało wylatanych godzin. W momencie gdy pierwsza próba zniszczenia ukraińskie obrony p-lot się nie powiodła, dowództwo nie prowadziło szerokiej kampanii lotniczej, bojąc się strat w personelu. Surowikin widocznie nie ma takich dylematów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
dowództwo nie prowadziło szerokiej kampanii lotniczej, bojąc się strat w personelu. Surowikin widocznie nie ma takich dylematów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@JanLaguna: "i bardzo dobrze. i o to chodzi." xD
niech wytłuką wszystko co mają zanim choć trochę przeszkoleni mobiki zjawią się na froncie.
  • Odpowiedz
Znając jednak temperament Surowikina wcale bym się nie zdziwił gdyby naciskał on na wypowiedzenie Ukrainie “wielkiej bitwy lotniczej”, której celem byłaby kolejna próba rozmontowania ukraińskiej obrony p-lot – nawet za cenę dużych strat w rosyjskich siłach powietrznych (nic też dziwnego, że po ostatnich atakach na ukraińskie miasta mówi się coraz więcej o dostarczeniu Ukraińcom większej liczby systemów obrony p-lot).


@JanLaguna: a Amerykanie pewnie tylko na to czekają i po przetrzebieniu
  • Odpowiedz
3. Intensyfikacja użycia lotnictwa.Surowikin wierzy w siłę lotnictwa, bo widział w Syrii jak lotnictwo jest w stanie zmienić bieg nawet najtrudniejszej bitwy i teraz będzie chciał, aby rosyjskie lotnictwo w końcu zaczęło odgrywać odpowiednią rolę także na Ukrainie. Będzie to jednak trudne.


@JanLaguna: Jak utrzymają tempo to z intensyfikacji po kilku tygodniach i tak nic nie będzie bo nie będzie czym i kim latać xD

- Rosjanie cierpią nie tyle
  • Odpowiedz
@JanLaguna: Elegancko. Wbrew powszechnej na Wykopie opinii obawiam się tej mobilizacji ale jak wytłuką swoich zawodowców i specjalistów tak kretyńskimi atakami to same mobiki nic nie będą w stanie zrobić.
  • Odpowiedz
@danob99:

Przecież chyba poprzednie dowództwo zdawało sobie sprawę z roli lotnictwa ? Czemu go nie używało ? Oceniali, że było za duże ryzyko ? A jeżeli jest duże ryzyko to jak to wpłynie na morale pilotów ?


Pewnie dlatego, że wiedziało czym to się skończy, skoro ukraińska oplot jest wciąż aktywna i silna. Nowy dowódca dowiedział się o tym dopiero
  • Odpowiedz