Wpis z mikrobloga

  • 0
@userrrr

@zwodek: Gdyby miała być sprzedaż "prosto z palet" to by wyglądało to jak w tym ruskim sklepie, który właśnie sprzedaje towar prosto z palet, to że jest to dyskont to nic nie tłumaczy, a argument, że oszczędzają na personelu to się nazywa wyzysk i tym zajmuje się Inspekcja Pracy


Na samym początku istnienia Biedronka wyglądała właśnie tak jak ten ruski sklep, dopiero później zaczęli wstawiać regały, ale nie
  • Odpowiedz
@zwodek: To trzeba zorganizować sobie tak przestrzeń by wszystko się w niej zmieściło, jeśli zechcieli zwiększyć asortyment, to powinni również powiększyć sobie magazyn; lub ogólnie powierzchnie użytkową
¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@userrrr: @robertx: Bo robią magazyny po taniości i walą do kierowników hasłem "skitrajcie to jakoś do remontu albo będzie po premii", a ci zamiast się solidarnie postawić to faktycznie "kitrają" te palety po całym sklepie nie raz jedną taką paletę po 3-5 dziennie się przekłada z miejsca na miejsce. A remont to tak za jakieś 10 lat jak dobrze pójdzie albo i nie, bo nie zawsze plan biznesowy
  • Odpowiedz
@userrrr: Bałagan i brak logiki w rozmieszczeniu towaru. Normalne jest umieszczanie słodyczy obok na przykład konserw/sałatek (przykład z wczoraj).

Wolę Lidla - towary ułożone w podobnym schemacie i nie traci się czasu na szukanie rzeczy.
  • Odpowiedz
@Kluskislaskie: w lidlu też coraz większy syf się robi, może i mniej stoi palet w przejściach ale na Polkach to drugie netto, wszystko wszędzie, trochę tu, trochę w innym dziale, trochę na mrożonkach.
  • Odpowiedz