Wpis z mikrobloga

Od mojego poprzedniego wpisu, którego (w przeciwieństwie do niektórych) nie mam zamiaru kasować: https://www.wykop.pl/wpis/67268873/od-mojego-poprzedniego-wpisu-ktorego-w-przeciwiens/
Minął miesiąc, zaś od mojego pierwszego ponad 2 miesiące https://www.wykop.pl/wpis/66784337/tyle-syfu-ostatnio-na-tagu-ze-przy-wolnej-sobocie-/ więc możemy wrócić do tematu:

Czy sentyment się zmienił? Ani trochę, ludzie kombinują jak koń pod górę w jaki sposób mogą kupić mieszkanie. Nikt nie boi się inflacji, wręcz przeciwnie: wie, że za jakiś czas mieszkanie może i będzie kosztować tyle samo/trochę mniej, za to hajs niezbędny do jego wykończenia to już osobny temat i to będzie kosztowało tylko więcej.

W międzyczasie szczyt inflacji znowu się przesunął, ale jednak nie wywaliło o jakieś chore wartości, tylko o +1,5pp. W związku z powyższym zmieniam prognozę: będą kolejne podwyżki stóp, ale nadal będą one symboliczne. Po prostu zamiast + 2x0,25pp to będzie 4x0,25pp i tyle. Obniżek oczywiście na razie nie będzie, ale kluczowe i tak będzie zdjęcie/zawieszenie rekomendacji KNF.

Czy jest wyprzedaż? Oczywiście nie ma żadnej wyprzedaży, bo tę skutecznie wstrzymały wakacje kredytowe. Kolejne spekulacje na temat podatku od obrotu nieruchomościami/ich zakupem to na razie żarty typu podatek przy zakupie powyżej 10 sztuk niż realne działania. tak czy siak: dalej nie ma zachęty do wyprzedaży.

W takim razie może ceny spadły, skoro już od pół roku nie ma dostępu do kredytu? W Warszawie faktycznie spadek do wartości z marca 2022. XD poza tym pełna stabilizacja bo nikt głupi nie jest https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ceny-ofertowe-mieszkan-wrzesien-2022-Raport-Bankier-pl-8413861.html

Zapraszam do dyskusji.

#nieruchomosci #ekonomia #kredythipoteczny
  • 17
Czy sentyment się zmienił? Ani trochę, ludzie kombinują jak koń pod górę w jaki sposób mogą kupić mieszkanie.


@kaaban: Na podstawie jakich danych jest to stwierdzenie?

W takim razie może ceny spadły, skoro już od pół roku nie ma dostępu do kredytu? W Warszawie faktycznie spadek do wartości z marca 2022.


Przy tak wysokiej inflacji, a więc realnym spadku cen, każdy nominalny spadek to mocny sygnał.
Czy sentyment się zmienił? Ani trochę, ludzie kombinują jak koń pod górę w jaki sposób mogą kupić mieszkanie.

Na podstawie jakich danych jest to stwierdzenie?


@cweliat: IDzD. Jakieś sensowne dane nt. popytu to np. BIK indeks który odzwierciedla POPYT na kredyty. Ten szoruje po dnie, co oznacza że jednak nikt nie chce kupować mieszkań.
@mookie: to nie jest że ludzie nie chcą brać w tej chwili kredytów, a nie że nie chcą kupować mieszkań? Można być zainteresowanym, oglądać co by sie chciało kupić ale z decyzja o kredycie się wstrzymać
a jak twoja wypłata stoi w miejscu to cena mieszkań tez realnie spada?


@kaaban: Moja wypłata uśredniając składa się na inflację, a więc również rośnie, a potwierdzają to dane (co prawda z delikatnym spowolnieniem w ostatnich 2 miesiącach). Ceny mieszkań to część koszyka, którą można wyodrębnić i sprawdzić, jak zachowują się te ceny, a w tym przypadku sprawdziłeś i okazało się, że stoją w miejscu.
@cweliat: naapisałem "twoja" jako przykład, dobrze o tym wiesz. Nie obchodzi mnie ile zarabiasz, tylko jak brak wzrostu cen mieszkań (czyli twoim zdaniem realny spadek) ma się do siły nabywczej przeciętnej osoby, czyli tej która podwyżki nie dostaje
@kaaban xDDD to jak chciałbyś to mierzyć? Na takiej samej zasadzie ludzie nie chcą kupować Ferrari bo wiedzą że ich na nie nie stać.
Popyt to realne działanie na rzecz nabycia czegoś, a ty mylisz to pojęcie z marzeniami.
naapisałem "twoja" jako przykład, dobrze o tym wiesz. Nie obchodzi mnie ile zarabiasz, tylko jak brak wzrostu cen mieszkań (czyli twoim zdaniem realny spadek) ma się do siły nabywczej przeciętnej osoby, czyli tej która podwyżki nie dostaje


@kaaban: A ja dlatego napisałem "uśredniając", bo przecież wiem, że nie chodzi ci o moją osobistą wypłatę. Szczególnie, że na tapet bierzemy Warszawę, która napchana jest wszelkiej maści programistami i innymi korpo, w których
@mookie: to że sobie sprowadzisz potrzebę podstawową (mieszkanie) do potrzeby opcjonalnej (ferrari) do absurdu nie znaczy, że będziesz miał rację. Dowód przez porównanie to nie dowód to chyba jasne.

A jak chcę to mierzyć? Bardzo prosto, sentymentem. Gdyby sentyment się zmienił to firmy deweloperskie juz by szły na dno. Na dno idą co najwyżej janusze budujący po 4 segmenty, duzi gracze cały czas zaczynaja kolejne budowy, bo wiedzą że jesteśmy po
@kaaban

A jak chcę to mierzyć? Bardzo prosto, sentymentem.


Jak można stawiać znak równości pomiędzy popytem i sentymentem xD
Zrób jakiś kurs z podstaw ekonomii bo w oczy kłuje to co piszesz.