Wpis z mikrobloga

zdecydowanie to postać tragiczna. Ogórkin poświęcił życie dla swojej ojczyzny robiąc wszystko co uważane było za konieczne aby przywrócić świetność Rosji a w zamian ojczyzna jak to sam określa "nasrała mu na łeb".

Jakże to typowe dla russkiego mira...


@mrcino: przeciez w polsce to samo jest, mamy wielowiekowa tradycje srania na leb naszym najwybitniejszym jednostkom
  • Odpowiedz