Wpis z mikrobloga

Musk prawdopodobnie sobie trolluje jak zwykle, a incydent kałowy na wykopie przepotężny. Zacznijmy od tego, że Musk siedzi w Stanach i jego pojęcie na temat Europy Wschodniej jest znikome. Nawet jeśli to nie są jaja, to dla niego może być to rozsądny kompromis zapobiegający wojnie, ale dla Europy oczywiście nie do zaakceptowania. Za oceanem wiedza na temat geopolityki naszego kontynentu nie jest tak oczywista jak dla nas. Wiadomo, że w takim przypadku wypada mu po prostu się nie wypowiadać, ale tak jak piszę - ich wiedza o nas jest lekko upośledzona.

Tym bardziej śmieszy mnie, jak jakiś obsrany łykopek postuje, że Musk to zawsze był głupi XD Tak, Musk głąb zmienia świat dzięki nauce, a wykopowy korposzczur za tysiąc dolarów miesięcznie, postujący 24/7 na tagach o wojnie to oświecona elita tego świata

#ukraina #rosja #wojna #bekazpodludzi #elonmusk
  • 16
@alex-fortune: bo to typowe dla osób w ameryce... Często się wypowiadają o czymś, czego nigdy nie doświadczyli, i "wiedzą lepiej" od osoby, która realnie czegoś doświadczyła...

Przykładowo, oni autentycznie myślą, że rozwiązaniem problemu z cenami za prywatną opiekę zdrowotną, jest zrobienie amerykańskiej wersji NFZ, bo "przecież w europie to majo i działa"

Ja wielokrotnie im wspominałem w takich dyskusjach "przyjedźcie do polski i spróbujcie skorzystać z " dobrze działających usług" NFZ
@alex-fortune: A co do elona, to są dwie opcje:

1. Albo typ zwyczajnie nie rozumie sytuacji, ale się wypowiada, i nie rozumie, czemu sytuacji nie można rozwiązać tak, jak on postuluje i to nie tak, że on ludzi "prowokuje", tylko po prostu powtarza to, co gdzieś usłyszał i jest taki "clueless"

2. Albo elon, w kontekście ostatniej inby, gdzie zjechał twittera za boty, chciał sprawdzić, ile botów/trolli jest na twitterze -
Gość skupuje patenty za hajs starych z kopalń, pewnie sam w życiu nawet szafki z Ikei nie złożył, ale wykopki będą robić z niego nowego Da Vinciego xd


@paulatryda3: no skoro przed nim nikt nie wypłynął na szeroką wodę z tymi patentami to znaczy, że włożył w to jakąś pracę. Zaprzeczanie temu jest na poziomie pracownika magazynu który uważa, że szef nic nie robi, bo paczek nie dźwiga.