Zawsze mam bekę jak sobie przypomnę jakiego dziwnego typa kiedyś poznałem a z racji wykonywanej pracy musiałem z nim dość często rozmawiać. W skrócie zagorzały zwolennik PiS mieszkający od 30 lat w Niemczech.
-starał mi się wmówić, że żyje mi się świetnie pod rządami PiS (pomimo, że to ja tu mieszkam a nie on)
-strasznie jechał po Tusku, że marionetka Merkel itd. (sam u Niemców pracuje xD)
-w 100% sypał tekstami jak
-starał mi się wmówić, że żyje mi się świetnie pod rządami PiS (pomimo, że to ja tu mieszkam a nie on)
-strasznie jechał po Tusku, że marionetka Merkel itd. (sam u Niemców pracuje xD)
-w 100% sypał tekstami jak
-wystawianie zawodników na nieswoich pozycjach
-mało przyjemna gra dla oka
-często napastnicy w jego drużynie przepadają, nie strzelają dużo, nie są obsługiwani podaniami
-jakaś dziwna ultra defensywna taktyka
-gośc jak się wk*rwi to skacze jak małpa wokół sędziów
-wszyscy piłkarze z małymi wyjątkami poświęcili swoje osobiste ambicje i indywidualne osiągnięcia dla jego wizji, z której jest chyba 1 mistrzostwo Hiszpanii na X lat xD