Wpis z mikrobloga

@filozof900: Grałem od 7,6. Skończyłem na jakiejś 8.6 bo już za duzo wszystkiego dodawali i gra stawała się za łatwa. Właśnie mi się ten grind bardzo podobał i j-----e 1 LVL 3 dni. Jak chciałem PVP to szedłem na otsa
  • Odpowiedz
@Rolnikt: IMO nie tyle gierka się z-----a (To też), ale posypała się ekipa z którą poznawało się gre i tereny. Teraz zaczynanie od nowa to nie to samo, każdy wie gdzie latać. Wtedy to chlop się bał do dziury zejść żeby go jakiś GS nie dorwał
  • Odpowiedz
@Orinosuke: obiektywnie rzecz biorac gierka jest duzo lepsza niz kiedys, szczegolnie biorac pod uwage battleeye. bo to co niszczylo ta gierke moim zdaniem to boty w pvp, boty w grindzie mnie osobiscie nigdy nie bolały. co do ekipy to fakt, na mniej zaludnionych serwerach ciezko jest znalesc ludzi do gry.
  • Odpowiedz
@filozof900: Bardziej miałem na myśli ekipę ze szkolnych lat i młodości. Starych dobrych znajomych. Pod względem battleeye się zgodzę. Natomiast mnie ilośc nowych funkcji w grze teraz przytłacza. Wróciłem na miesiąc zaraz jak wybuchła pandemia, bo nie było co robić, ale jednak nie przyciągneło mnie to tak jak kiedyś
  • Odpowiedz
@Orinosuke: kumam o co chodzi ;-) no niestety juz tamtej ekipy nigdy nie bedzie, nie bedziesz mial tez na nowo 15 lat. teraz tez da sie fajnie grac ale wlasnie kluczowe jest, zeby miec z kim grac. teraz wspolne expienie ma duzo wiekszy sens niz kiedys i fajnie sie tak gra, mozna pogadac jakos leci czas. samemu to faktycznie jest troche nudno, ja sam to teraz jestem w stanie expic
  • Odpowiedz
@statiq:

Wyskiluj paladyna, matko, te speary zbierać...
Dobrze było postawić druta i palka. Drut robi UHy i summony stawia, a palek skilluje sobie na nich.
  • Odpowiedz
@Arxr: palek był obiektywnie najłatwiejszy do wyskillowania, bo po wbiciu tego ~40 skilla można było już odstawić skillowanie i iść expić. Speary to tylko ciężki początek, bo tak od 40 to z arrowkami już można na spokojnie latać. Ale na początku to każda klasa ma ciężko.

@Fleks: dla botterów zawsze zero szacunku - jak można nazywać prawdziwym tibijczykiem kogoś, za kogo bot grał przez większość czasu. Boty to
  • Odpowiedz