Wpis z mikrobloga

W pracy nie ma "kolegów" i "koleżanek", są tylko znajome twarze.


@SolarisYob: przez całą karierę zawodową tylko raz po skończonym zatrudnieniu spotkałem się z kimś z pracy prywatnie nie przez przypadek.
Tak to nikt o mnie nie pamiętał, nie napisał, nie zadzwonił.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@SolarisYob: Możesz mieć kolegów w pracy.
Jednak jak ktoś jest #!$%@? to nawet w twoim kółku znajomych byś takich znalazł.
To nie miejsce definiuje człowieka a jegp charakter i system wartości.

Jedynie się zgodzę z tym, że praca to praca i nie warto się dla niej nigdy poświęcać, szczególnie jeśli chodzi o poświęcanie jej prywatnego czasu.
W większości, ludzie to egoiści i wykorzystają drugiego człowieka żeby sobie pomóc, szczególnie jak w
@fimino: No i w takim wypadku jego szef nie ma dowodów na pracę na L4 a bez tego nagrania nie może wręczyć mu dyscyplinarki bo nigdy nie słyszał tej rozmowy bez udostępnienia nagrania.

Tak więc do autora wpisu olać temat.
Akurat dla mnie największy bezsens to niedopuszczanie do dowodów z zatrutego drzewa i żaden prawnik nie potrafił mi wyjaśnić, ze służy to komukolwiek poza prawnikami


@Fan_Morawieckiego:

Ja ci wyjaśnię w odniesieniu do spraw karnych. Zasada ta wynika ze specyficznej mentalności Amerykanów oraz ich podejścia do władzy i wolności obywatelskich. Według nich jeżeli władza będzie mieć świadomość, że owoc jej nielegalnych działań będzie bezużyteczny to będzie starała się działać lege artis z
@dzek: ludzie powtarzają to co widzą w filmach, a tam często leci to co w USA czyli że muszą wyrazić zgodę obie strony. Część stanów ma jednostronną zgodę na nagrywanie.

Kolejna rzecz to dowody z tzw. Zatrutego drzewa. To dotyczy służb, żeby nie fabrykowali dowodów. Jak prywatnie kogoś szpiegujesz i jakieś nagrania zostaną opublikowane to taki dowód jest często dopuszczany, jak zrobi to policja czy jakieś inne służby bez nakazu czy
Nie może nagrywać bez poinformowania przez to nie może być użyty jako dowód w sprawie.


@Januszzex: Który zapis prawa w Polsc zabrania nagrywania rozmów, które się samemu prowadzi?

Nie można nagrywać rozmów osób trzecich, tj. w efekcie podsłuchu, ale który zapis zakazuje nagrywania własnych rozmów bez informowania drugiego rozmówcy o tym? Jest jakiś paragraf na to?
Ja ci wyjaśnię w odniesieniu do spraw karnych. Zasada ta wynika ze specyficznej mentalności Amerykanów oraz ich podejścia do władzy i wolności obywatelskich. Według nich jeżeli władza będzie mieć świadomość, że owoc jej nielegalnych działań będzie bezużyteczny to będzie starała się działać lege artis z poszanowaniem praw i wolności obywateli.


@abandon: Bezsens. Jeśli za zdobywanie dowodów nielegalnie DALEJ będą kary, nikomu się to nie będzie opłacało. Ale jeśli była zbrodnia, powinna