Wpis z mikrobloga

#rower #kask #kolarstwo
Swój kask kupowałem już 2 lata temu i niespecjalnie orientuję się teraz, więc zapytam tych, którzy może ostatnio robili research lub siedzą w tym temacie:

Kask szosowy, możliwie mały objętościowo (bez efektu pieczary), do 300 zł. Oczywiście odpadają wszelkie chińczyki z ali niewiadomego pochodzenia. Biorę pod uwagę tylko kaski z oficjalnej dystrybucji. Niekoniecznie z MIPS-em. Budżet zawrotny – do 300 zł. Możecie polecić jakiś model?

A przy okazji, jeśli ktoś miałby ochotę, to mój czarny matowy Lazer Blade+ w rozmiarze L jest na sprzedaż (jak pic rel, tylko bez MIPS) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
peanut_whu - #rower #kask #kolarstwo 
Swój kask kupowałem już 2 lata temu i niespecj...

źródło: comment_1664560899cEcnEY2TXE5TPe7qOA5WPC.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@peanut_whu: mi mocno podeszly kaski HJC, mam ibexa i furiona ale one sa po za budżetem, więc polecam zerknąć na HJC Atara. Lekko ponad budzet, ale mialem okazję nosić chwile i jest bardzo fajny. Jedyne co mu brakuje to systemu "selfit" z furiona i ibexa :)
  • Odpowiedz