Wpis z mikrobloga

#lublin #alkoholizm #monke #mirkoreklama
Ogromna skala alkoholizmu. Dziennie sprzedawanych jest ponad 3 mln "małpek"

Na drogę do pracy, na podróż autobusem, na spacer z psem. Zwykle rano albo gdy już zapada zmierzch. Oszałamiającą sprzedaż małpek coraz wyraźniej widać w kasach gmin, do których płyną pieniądze z akcyzy. I w sklepach z alkoholem. – Zgrzewkę stawiałyśmy przy kasie, żeby mieć pod ręką. Co drugi klient brał – opowiada sprzedawczyni z osiedlowego sklepu w Lublinie.
  • 7
@dominowiak: "na drogę do pracy" chyba najbardziej mnie przeraża O_o

w ogóle jako osoba, która prawie w ogóle nie pije alkoholu, taki częsty stan upojenia organizmu (a wręcz przejściowa trzeźwość) to jest dla mnie jakaś abstrakcja, i jest to bardzo smutne, ale też na pewnym poziomie zrozumiałe,bo

a) częste picie alkoholu jest u nas całkowicie akceptowalne kulturowo i nie wiąże się z żadnym ostracyzmem dopóki jesteś problemem tylko dla siebie, nie
życie (w Polsce i ogólnie) jest naprawdę cieżkie i bardzo łatwo o wymówkę "napiję się, żeby mieć coś z życia dla siebie" (ja jestem uzależniona od niezdrowego jedzenia i mój mózg mi podpowiada podobne usprawiedliwienie w ciężkich chwilach)


@BarkaMleczna: to właśnie. I tutaj pojawia się równie duży problem, czyli tzw. wysoko funkcjonujący alkoholicy, którzy odrzucają od siebie świadomość tego, że są alkoholikami.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
moim zdaniem to też świadczy o skali problemu, jeżeli poprzeczka na oficjalne bycie alkoholikiem to upadek na totalne dno i bycie bezdomnym żulem. To tak jakby raka diagnozować dopiero w ostatnim stadium przed śmiercią.


@BarkaMleczna: że co? Jak ktoś jest obszczanym żulem na ławce to po prostu przeszkadza wszystkim (smierdzi, brzydko wygląda, przypomina przeróżne nieprzyjemności), no i nietrudno domyślić się jakiej używki zażywa, łatwiej się go zauważa i psioczy na takiego.
Gdzie tutaj jakaś "poprzeczka na oficjalne bycie alkoholikiem" ( _) ?


@poprostuzyj: jak to gdzie?
jak jesteś biedny to jesteś menelem i żulem.
jak chlasz, ale masz umeblowane mieszkanie, to "nie wylewasz za kołnierz"
jak chlasz, ale masz kase i jesteś czysto ubrany, to "czasem drinkujesz".
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dominowiak: dwie dalsze opcje to alkoholicy funkcjonujący - więc nie wiem co dziwnego w tym, że ludzie mają ich gdzieś, bo bezpośrednio na ich życie nie oddziałują. Nie rozumiem jakieś pojęcia "oficjalnego" uznawania za alkusa, różnica w podejściu zależy wyłącznie od tego jak dany alkoholik "prowadzi się" z perspektywy innych, nieznanych, średnio znanych i umiarkowanie bliskch ludzi. Jak ktoś funkcjonuje w społeczeństwie to po prostu grupa jw. ma to gdzieś, bo