Aktywne Wpisy
tojapaweu +919
Byłem z psem na spacerze w prywatnym lesie należącym wyłącznie do mieszkańców naszego bloku. Nie ma możliwości wejść z zewnątrz, jedynie przez bramę lub furtkę.
Mały las z łąką, patrzę a tu dzik. Mały dzik. Rozglądam się czy nie ma czasem nigdzie lochy, no ale nie ma. Musiał jakimś cudem wbiec, gdy akurat ktoś wjeżdżał lub wyjeżdżał i brama była otwarta.
Co zrobiłem? Wziąłem go #!$%@? do domu. Tak wziąłem dzika do
Mały las z łąką, patrzę a tu dzik. Mały dzik. Rozglądam się czy nie ma czasem nigdzie lochy, no ale nie ma. Musiał jakimś cudem wbiec, gdy akurat ktoś wjeżdżał lub wyjeżdżał i brama była otwarta.
Co zrobiłem? Wziąłem go #!$%@? do domu. Tak wziąłem dzika do
opinel +130
Niedawno były w gorących posty o poganiaczch na autostradach, a że dziś musiałem pokonać 40km na A2/S2 muszę stwierdzić, że zagłosuję na każdego kto obieca jak najwięcej odcinkowych pomiarów na drogach szybkiego ruchu + podwyższone kary.
Niestety jako Polacy jesteśmy #!$%@? zwierzętami drogowymi, które trzeba #!$%@?ć najwyższymi karami żebyśmy czegokolwiek się nauczyli. Inaczej się nie da, po prostu nie da.
#samochody #motoryzacja #bekazpodludzi
Niestety jako Polacy jesteśmy #!$%@? zwierzętami drogowymi, które trzeba #!$%@?ć najwyższymi karami żebyśmy czegokolwiek się nauczyli. Inaczej się nie da, po prostu nie da.
#samochody #motoryzacja #bekazpodludzi
Jak miałem jakieś 16 lat zdarzało się wychodzić/uciekać z domu na jakieś imprezy. Ruszyliśmy z chłopakami na imprezę w sobotę wieczorem. Jak to na imprezie troszkę wypiliśmy. Tatko oczywiście przy niedzieli lubił zaskoczyć bojowym zadaniem. Także wróciłem o 4 nad ranem a o 6 pół przytomny lądowałem się na przyczepę ciągnika. Oczywiście tatko sobie zorganizował jakieś piwko do wypicia także go nie suszyła. Za to ja przeżywałem najgorsze trzeźwienie w moim życiu. Przecież nie powiedziałem w prost ze muszę się czegoś napić bo bym się zdradził ze w nocy ostro było pite. Także ciągnąłem gałęzie po lesie które były odcinane na ognisko a grubsze lądowałem na przyczepę, byłem tak zdesperowany ze jak miałem chwile to piłem krople wody skapujące z liści drzewa. Ogólnie najgorszy dzień w życiu jeśli chodzi o stan fizyczny od tamtego momentu zawsze upewniam się ze jest zabrana woda
@TullamoreD: To piłeś krople wody zbierające się na liściach drzew czy mróz złapał określ się :)
@TullamoreD: To z jakich liści piłeś te krople wody jak złapał mróz? Z ziemi zbierałes te liście które już opadły z drzew? ( ͡º ͜ʖ͡º)
- troszkę wypiliśmy
- ostro było pite
##!$%@? xD
Komentarz usunięty przez autora